Reklama

Prokurator o "ładnym ataku w TVP" na sędziów: to mogło być podżeganie

Czyn, jaki opisano w mailu, który wyciekł ze skrzynki ministra Michała Dworczyka, o ile jego treść jest prawdziwa, prokuratura mogłaby zakwalifikować jako podżeganie do zniesławienia - oceniła prokurator Katarzyna Szeska z Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.

Publikacja: 05.01.2022 13:57

Prokurator o "ładnym ataku w TVP" na sędziów: to mogło być podżeganie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

mat

W sieci opublikowano kolejne e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka, której zawartość mieli przechwycić hakerzy, co ujawniono w czerwcu.

W mailu, który ma pochodzić z 27 września 2018 roku Mariusz Chłopik, współpracownik premiera pisze o "naradzie kilku znakomitych osób łapiących pewne linki w sądownictwie i powiązań między sędziami a różnymi sprawami" (tak w oryginale - red.).

"Po rozmowach mamy prośbę, by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i w ogóle warszawski sąd apelacyjny według topowych kancelarii w Warszawie to stajnia augiasza" (tak w oryginale - red.) - dodaje Chłopik.

Z zamieszczonych w mailu informacji, że chodzi o wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który nakazał premierowi Mateuszowi Morawieckiemu zamieszczenie na własny koszt w TVN i TVP Info oświadczenia o treści: „Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 15 września 2018 roku, podczas wiecu wyborczego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Świebodzinie, że w ciągu jednego do półtora roku wydawana jest przez nas większa suma na drogi lokalne niż za czasów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w ciągu 8 lat. Mateusz Morawiecki Premier Rządu Rzeczpospolitej Polskiej”.

Chłopik w mailu wskazuje na powiązanie sędziego przewodniczącego składowi orzekającemu sądu z byłym ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Zbigniewem Ćwiąkalskim, przypomina, że sąd w przeszłości uniewinnił posłankę PO, Beatę Sawicką, oskarżoną o przyjęcie 50 tys. zł łapówki oraz podkreśla, że Sąd Okręgowy w tej samej sprawie wydał inny wyrok "zachowując rozsądek", ale "im wyżej tym gorzej".

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Afera e-mailowa: Współpracownik premiera prosi o "ładny atak w TVP" na sędziów

– Tego rodzaju czyn, jaki opisano w mailu, który wyciekł ze skrzynki ministra Michała Dworczyka, o ile jego treść jest prawdziwa, prokuratura mogłaby zakwalifikować jako podżeganie do zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania się, czyli czyn z art. 212 par. 2 kodeksu karnego - mówi portalowi Onet.pl prokurator Katarzyna Szeska z niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.

– Gdyby prokuratura zajęła się tą sprawą to można też rozważyć zakwalifikowanie tego czynu jako podżeganie do znieważenia funkcjonariusza publicznego, czyli art. 226 kk. Tym bardziej że zgodnie z prawem podlega on ochronie także wtedy, gdy "bezprawny zamach na jego osobę został podjęty z powodu wykonywanego przez niego zawodu lub zajmowanego stanowiska" (art. 231a kk). A tu mamy dokładnie taką sytuację, jeśli - powtórzę - okazałoby się, że wiadomość ze skrzynki mailowej ministra Dworczyka jest prawdziwa – wskazuje prokurator Szeska.

– W obu przypadkach czyny takie są zagrożone karą od grzywny do nawet roku więzienia. Generalnie tego rodzaju ataki na sądy, które są władzą niezależną i odrębną od innych władz, tego rodzaju zachowania osób publicznych i związanych z ekipą rządzącą można uznać za skandaliczne, by nie użyć mocniej brzmiących słów. Tym bardziej skandaliczne, że od władzy wymaga się więcej niż od przysłowiowego "Kowalskiego" - kwituje prokurator z Lex Super Omnia.

Czytaj więcej

Szef "Wiadomości" TVP: Mail wpadł do spamu lub to po prostu fejk
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama