Jak przypomina onet.pl - Trybunał Konstytucyjny uznał, że prezydent może skorzystać z prawa łaski przed prawomocnym skazaniem. Oznacza to, że według sądu konstytucyjnego, Andrzej Duda miał prawo ułaskawić byłego szefa CBA a obecnie rządowego koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, choć w sądzie drugiej instancji wciąż toczyło się postępowanie w jego sprawie. Prezes TK Julia Przyłębska przekonuje, że prezydencka prerogatywa - stosowanie abolicji indywidualnej - pozwala prezydentowi interweniować oraz ułaskawiać na każdym etapie postępowania.
Czytaj także: Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez prezydenta
"Władza prezydenta równa władzy faraonów""Władza prezydenta równa władzy faraonów"
Według interpretacji czworga - z pięciorga orzekających sędziów TK, prezydent może zastosować prawo łaski zarówno wobec osoby skazanej prawomocnym wyrokiem, jak też wobec takiej, w przypadku której taki wyrok jeszcze nie zapadł. Tak ma, według Trybunału, działać zasada abolicji indywidualnej, która pozwala prezydentowi wkraczać na każdym etapie postępowania - także, gdy ktoś nie został jeszcze w ogóle skazany.
Zdanie odrębne od tego wyroku złożył sędzia Leon Kieres, jeden z tych sędziów, którzy stanowią w TK tzw. "starą gwardię" i zostali do niego powołani przed objęciem władzy przez PiS. Prof. Kieres podkreślał, że wydane orzeczenie godzi w zasadę trójpodziału władzy - dając prezydentowi uprawnienia większe, niż mają sądy. Godzi też w zasadę domniemania niewinności, bo każdy, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem, powinien być uznawany za osobę niewinną. A ułaskawiając taką osobę, prezydent ułaskawiałby niewinnego. Jednak oficjalna wykładnia TK jest skrajnie inna - prezydent może ułaskawiać zawsze i wszędzie, na każdym etapie postępowania. - Jest to prawo prezydenta, które było najpierw stosowane przez monarchów - mówiła w Polsat News prezes TK Julia Przyłębska.