Coraz trudniej ukryć majątek za granicą

Kowalski, wobec którego polski sąd orzekł przepadek mienia, może szybko stracić np. auto czy dom, które posiada w innym kraju Unii Europejskiej

Publikacja: 05.02.2009 07:01

Coraz trudniej ukryć majątek za granicą

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Od dziś procedura ma szansę trwać kilka tygodni bądź miesięcy, a nie całe lata. Dodatkowo procedura będzie prostsza, gdyż sprawy wykonania orzeczenia o przepadku sądy załatwią między sobą.

Wszystko to za sprawą wchodzącej właśnie w życie noweli kodeksu postępowania karnego ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=297675]DzU nr 8, poz. 39[/link]). Chodzić może o auta, wille, konta bankowe i wszelkie inne dobra. – Wystarczy, że sąd polski prześle orzeczenie do zagranicznego sądu (na terenie którego skazany w Polsce ma majątek) i skieruje wniosek w tej sprawie – tłumaczy „Rz” prokurator Cezary Michalczuk z Ministerstwa Sprawiedliwości. Reszta to już tylko formalność.

[srodtytul]Szybkie wykonanie[/srodtytul]

Kwestia jest istotna, gdyż chodzić może o naprawdę spore kwoty. A te (w części) mogą zasilić i nasz budżet. Nawet jeśli nie będzie to przepadek pieniędzy, ale rzeczy ruchomych, np. willi, samochodów, jachtów, to najpierw zostaną one sprzedane. Pod młotek nie pójdą jedynie przedmioty będące dobrami kultury, np. zabytki, antyki, zbiory bibliofilskie. Każde z państw unijnych ma prawo odmówić ich wydania.

Kiedy wartość majątku przekroczy 10 tys. euro, sąd polski będzie mógł wystąpić o przesłanie na nasz rachunek połowy kwoty. Jeśli tego nie zrobi, wszystkie pieniądze zostaną w państwie, które wykona orzeczenie o przepadku.

Nowela dopuszcza jednocześnie możliwość ustalenia innych zasad podziału przez ministrów sprawiedliwości.

[srodtytul]Mniej bezkarności[/srodtytul]

Zmiany w procedurze karnej wymogła na nas unijna dyrektywa o wzajemnym uznawaniu nakazów konfiskaty. Polska musiała więc wprowadzić przepisy umożliwiające wykonywanie nakazów konfiskaty bezpośrednio na podstawie orzeczeń właściwych sądów innych państw unijnych. – To kolejny krok do zachwiania poczuciem bezkarności sprawców zarabiających na przestępczej działalności – mówi „Rz” dr Waldemar Gruszczyński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

[b]Procedura jest bardzo prosta. Zainteresowany przeprowadzeniem konfiskaty sąd kontaktuje się bezpośrednio ze swoim odpowiednikiem za granicą.[/b] Dziś całe postępowanie jest bardzo sformalizowane (niekiedy zaangażowany jest w nie nawet minister sprawiedliwości). Zagraniczny sąd ma bardzo ograniczone możliwości (patrz ramka), by odmówić wykonania orzeczenia. Jedyne, co mu pozostaje, to uznać werdykt polskiego sądu i przystąpić do jego egzekwowania.

[srodtytul]Ograniczone odbieranie[/srodtytul]

W noweli pojawia się też wspólna definicja konfiskaty dla sądów wszystkich państw unijnych. Oznaczać ma przepadek przedmiotów pochodzących z przestępstwa, które służyły lub były przeznaczone do jego popełnienia, oraz przepadek korzyści majątkowych z tego źródła lub ich równowartości.

Załatwianiem spraw związanych z wykonaniem konfiskat mają się zająć u nas sądy rejonowe, w których okręgu skazany posiada mienie lub osiąga dochody albo stale czy też czasowo przebywa.

Pytani przez nas o praktyczne znaczenie nowej procedury karniści mówią, że różnica jest taka jak między ekstradycją, która jest bardzo sformalizowana i trwa długo, a europejskim nakazem aresztowania (szybko i bez zbędnych formalności).

W całej sprawie pozostaje tylko jedna niewiadoma. Ile możemy zyskać na wykonanych orzeczeniach? Nawet autorzy nowych przepisów nie pokusili się o podanie choćby szacunkowej kwoty. – Wszystko zależeć będzie od liczby wykonywanych orzeczeń i od treści zawieranych porozumień w sprawie podziału kwot uzyskanych z przepadku – usłyszeliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości.

[ramka][b]Orzeczenie przepadku mienia[/b]

Art. 611fw. Odmawia się wykonania orzeczenia przepadku korzyści lub jej równowartości w części, w której zostało ono wydane w oparciu o domniemanie pochodzenia tej korzyści z przestępstwa, inne niż domniemanie:

- pochodzenia korzyści z przestępstwa innego niż to, za które sprawcę skazano, popełnionego do chwili wydania chociażby nieprawomocnego wyroku,

- pochodzenia korzyści majątkowej z innego przestępstwa podobnego do przestępstwa, za które sprawca został skazany, popełnionego do chwili wydania chociażby nieprawomocnego wyroku,

- pochodzenia z przestępstwa mienia nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach przychodu sprawcy.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/mail]

Od dziś procedura ma szansę trwać kilka tygodni bądź miesięcy, a nie całe lata. Dodatkowo procedura będzie prostsza, gdyż sprawy wykonania orzeczenia o przepadku sądy załatwią między sobą.

Wszystko to za sprawą wchodzącej właśnie w życie noweli kodeksu postępowania karnego ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=297675]DzU nr 8, poz. 39[/link]). Chodzić może o auta, wille, konta bankowe i wszelkie inne dobra. – Wystarczy, że sąd polski prześle orzeczenie do zagranicznego sądu (na terenie którego skazany w Polsce ma majątek) i skieruje wniosek w tej sprawie – tłumaczy „Rz” prokurator Cezary Michalczuk z Ministerstwa Sprawiedliwości. Reszta to już tylko formalność.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów