W miniony weekend policyjna drogówka złapała ponad półtora tysiąca pijanych kierowców. To nie pierwszy taki bilans w tym roku.
Kilka dni temu do Sejmu trafił projekt zmian w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9A34B6199DB53FF39F62149A39091DA8?id=74999]kodeksie karnym[/link] zaostrzający odpowiedzialność za jazdę na podwójnym gazie. Krajowa Rada Sądownictwa ocenia go jednak bardzo krytycznie.
Zapytaliśmy o powód sędziego Stanisława Dąbrowskiego, przewodniczącego rady.
– Po pierwsze uważamy, że wprowadzanie projektowanych zmian nie ma żadnego uzasadnienia – mówi „Rzeczpospolitej". – Ponadto, jak podkreślają sędziowie, zmuszanie sędziów do orzekania dożywotnich zakazów prowadzenia jest sprzeczne z zasadą indywidualizacji kary i ogranicza (bezpodstawnie) swobodę sędziowskiego uznania w takich sprawach.
Rosnąca liczba pijanych kierowców nie musi być zwalczana drakońskimi karami. To naiwność sądzić, że jeśli się je zaostrzy, to problem zniknie – dodaje sędzia Dąbrowski.