Pierwsze dni Euro 2012 pokazały, że polskie sądy wymierzają wysokie grzywny chuliganom, którzy w pomeczowych zamieszkach obrazili lub znieważyli policjantów. Średnio jest to 2 tys. zł. Wkrótce może być jeszcze więcej. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad podwyższeniem grzywien za wykroczenia. Po zmianie ma ona wynosić od 50 zł do 10 tys. zł (dziś od 20 zł do 5 tys. zł).
– Kara ma działać wychowawczo i prewencyjnie, nie może być ani za wysoka, ani zbyt niska, a kwota 2 tys. zł jest i dotkliwa, i realna do zapłaty – mówi „Rz" sędzia Rafał Puchalski.
Czy sądy rzeczywiście wyjątkowo surowo traktują obrazę policjanta? Co roku policja wszczyna kilka tys. postępowań w sprawie o znieważenie funkcjonariusza publicznego. Najwięcej dotyczy właśnie policjantów. Od kilku lat rośnie ogólna liczba spraw o znieważenie. Podczas gdy w 2005 r. było ich 4320, w 2011 r. już 5720.
2 tys. zł wynosi maksymalna stawka dzienna, na podstawie której sąd wymierza grzywnę
Najbliższe tygodnie mogą sprawić, że statystyka będzie wyglądać jeszcze gorzej. Zaledwie dwa dni temu poznański sąd rejonowy wyrokował w sprawie kilkunastu kibiców z Polski i Chorwacji, którzy przy okazji sportowego widowiska popadli w konflikt z prawem. Za naruszenie nietykalności policjanta jednego z nich skazano na pół roku prac społecznych. Inny zapłaci 2 tys. zł grzywny za to, że na ulicy obrażał policjantów wulgaryzmami, potem jednego z nich opluł i szarpał. Jeszcze więcej, bo 2,4 tys. zł, będzie musiał zapłacić jeden z mężczyzn, który odpowiadał za znieważenie funkcjonariuszy i fizyczną napaść na nich. W kolejce czeka też ponad setka zatrzymanych we wtorek w stolicy pseudokibiców.