Polskie sądy orzekają wysokie grzywny za obrazę policjanta

Za obraźliwe słowa kierowane do policjanta można trafić na rok za kratki. Coraz częściej sądy dokładają do tego wysokie grzywny – nawet 2,5 tys. zł

Publikacja: 14.06.2012 08:55

Polskie sądy orzekają wysokie grzywny za obrazę policjanta

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Pierwsze dni Euro 2012 pokazały, że polskie sądy wymierzają wysokie grzywny chuliganom, którzy w pomeczowych zamieszkach obrazili lub znieważyli policjantów. Średnio jest to 2 tys. zł. Wkrótce może być jeszcze więcej. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad podwyższeniem grzywien za wykroczenia. Po zmianie ma ona wynosić od 50 zł do 10 tys. zł (dziś od 20 zł do 5 tys. zł).

– Kara ma działać wychowawczo i prewencyjnie, nie może być ani za wysoka, ani zbyt niska, a kwota 2 tys. zł jest i dotkliwa, i realna do zapłaty – mówi „Rz" sędzia Rafał Puchalski.

Czy sądy rzeczywiście wyjątkowo surowo traktują obrazę policjanta? Co roku policja wszczyna kilka tys. postępowań w sprawie o znieważenie funkcjonariusza publicznego. Najwięcej dotyczy właśnie policjantów. Od kilku lat rośnie ogólna liczba spraw o znieważenie. Podczas gdy w 2005 r. było ich 4320, w 2011 r. już 5720.

2 tys. zł wynosi maksymalna stawka dzienna, na podstawie której sąd wymierza grzywnę

Najbliższe tygodnie mogą sprawić, że statystyka będzie wyglądać jeszcze gorzej. Zaledwie dwa dni temu poznański sąd rejonowy wyrokował w sprawie kilkunastu kibiców z Polski i Chorwacji, którzy przy okazji sportowego widowiska popadli w konflikt z prawem. Za naruszenie nietykalności policjanta jednego z nich skazano na pół roku prac społecznych. Inny zapłaci 2 tys. zł grzywny za to, że na ulicy obrażał policjantów wulgaryzmami, potem jednego z nich opluł i szarpał. Jeszcze więcej, bo 2,4 tys. zł, będzie musiał zapłacić jeden z mężczyzn, który odpowiadał za znieważenie funkcjonariuszy i fizyczną napaść na nich. W kolejce czeka też ponad setka zatrzymanych we wtorek w stolicy pseudokibiców.

– Zanim sąd wymierzy grzywnę, sprawdza sytuację majątkową oskarżonego – zapewnia „Rzeczpospolitą" sędzia Jacek Przygucki. I dodaje, że nie ma w tym nic dziwnego, że grzywny są wysokie, ponieważ oskarżony powinien odczuć dolegliwość kary. Twierdzi też, że policjanci nie są jakoś szczególnie traktowani przez sądy, jeśli chodzi o surowość kar za ich znieważenie. To zawód, w który takie zachowania są wpisane.

– Sytuacja, w której dochodzi do zatrzymania, wiąże się z ogromnymi emocjami po obu stronach. Padają niepotrzebne słowa. Wielu funkcjonariuszy powiadamia o znieważeniu dopiero w sprawach o większym ciężarze – mówi „Rz".

– Wraz z latami spędzonymi w służbie każdy z nas staje się mniej wyczulony na obraźliwe słowa – przekonuje Krzysztof Czajkowski, policjant z Radomia. Mówi jednak, że są sytuacje, w których nie sposób nie zareagować, szczególnie wtedy, gdy dochodzi do szarpaniny.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara