Podjąłby się pan obrony Katarzyny W.?
Maciej Dubois: Oczywiście. Ta sprawa dla adwokata jest niezwykle fascynująca. W procesie poszlakowym, takim jak ten, obrońca ma szansę zastosować całą swoją wiedzę i doświadczenie.
Dlaczego właśnie w procesie poszlakowym jest taka możliwość?
Najlepszą linią obrony jest bowiem w takiej sytuacji znajdowanie sprzeczności w materiale dowodowym, prezentowanie nowych wątków zdarzeń. Jeśli pojawią się wątpliwości, sąd musi je rozstrzygać na korzyść oskarżonego. Jednak do tego, by wykazać te zagadnienia, potrzebne są duże doświadczenie, wiedza i odwaga adwokata.
Co poradziłby pan młodemu adwokatowi, który prowadziłby tego typu sprawę?