Impulsem dla IPN były prasowe publikacje opisujące dziarsko prezentującego się generała Kiszczaka na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego, zdjęcia „Super Expressu" pokazujące go na mazurskiej daczy, jak harcuje podczas zabawy z pieskiem, ale także jego wypowiedzi w TVN w „Czarno na białym".
Jak powiedział „Rz" prokurator IPN Bogusław Czerwiński, który wniosek opracowywał, zdjęcia pokazują, że oskarżony może się poruszać, a telewizyjna audycja, że jest w stanie odpowiadać na pytania.
Informacje te mogą wskazywać, że poprzednie ekspertyzy były nierzetelne. IPN wniósł więc, by nowe badania przeprowadzili nowi biegli z nowej placówki.
Gen. Kiszczaka w styczniu 2012 r. warszawski Sąd Okręgowy skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu za udział w „tajnej grupie przestępczej", która wprowadziła stan wojenny. Sąd apelacyjny orzekł jednak, na podstawie opinii biegłych, że choroba podsądnego jest długotrwałą przeszkodą do występowania w sądzie: Kiszczak nie rozumie pytań i nie może udzielać precyzyjnych odpowiedzi.
Z tym samych przyczyn sąd utrzymał zawieszenie procesu o przyczynienie się gen. Kiszczaka do śmierci górników w kopalni Wujek w 1981 r.