Dwa mandaty z fotoradaru za nadmierną prędkość w kilka sekund

Z dwóch mandatów za nadmierną prędkość wystawionych w ciągu jednej sekundy wystarczy zapłacić tylko jeden

Aktualizacja: 22.08.2012 10:41 Publikacja: 22.08.2012 09:06

Mandaty za szybką jazdę posłów nie obowiązują

Mandaty za szybką jazdę posłów nie obowiązują

Foto: Fotorzepa, Michał?Walczak Michał Walczak

– Tygodniowo zgłasza się do mnie kilkunastu kierowców pokrzywdzonych przez politykę radarową – mówi „Rz" adwokat Łukasz Kępiński. W ciągu kilku minut kierowca potrafi zebrać na drodze trzy, a nawet więcej mandatów za nadmierną prędkość. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.

Jak to jest możliwe?

Fotoradarów jest coraz więcej, stąd też więcej ujawnionych wykroczeń. Część urządzeń należy do Głównej Inspekcji Transportu Drogowego, pozostałe do straży miejskich. Zanim ta ostatnia wystawi fotoradar w konkretnym miejscu, musi uzgodnić lokalizację z GITD. Przepis ten wprowadzono po to, by ograniczyć proceder wystawiania urządzeń nie w miejscach faktycznie niebezpiecznych, ale wyłącznie „dochodowych".

Przykłady?

Daniel N. w cztery minuty dostał 10 pkt karnych i 500 zł mandatu za to samo wykroczenie. Tym samym podczas jednej podróży w ciągu kilku minut został trzykrotnie ukarany za przekroczenie prędkości. Różnica czasu między poszczególnymi mandatami wynosiła 62 sekundy. Straż miejska potraktowała to jako trzy różne wykroczenia. Inny kierowca, Mateusz Ś., dostał dwa mandaty za przekroczenie prędkości w ciągu jednej sekundy. Straż, która zdjęcia zrobiła, twierdzi, że popełnił dwa różne wykroczenia, i za każde z nich chce go ukarać.

Jeśli ujawniono je z tego samego urządzenia i w ciągu jednej sekundy, to niemożliwe, by uznać je za  dwa różne wykroczenia – ocenia Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji. W takiej sprawie, jeśli nie pomaga odwołanie do straży miejskiej, zaleca drogę sądową. Funkcjonariusze bowiem nie mogą ustawić się z takim fotoradarem w odległości mniejszej niż 500 m od innego fotoradaru zlokalizowanego na tej samej drodze.

Miejsce rejestracji prędkości musi być poprzedzone znakiem D-51. Jednak to, w jakiej odległość znajduje się znak od fotoradaru, zależy od kontrolowanej drogi. Mianowicie znak D-51 powinien być ustawiony przed stacjonarnym urządzeniem rejestrującym w odległości od 100 do 200 m na drogach o dopuszczalnej prędkości do 60 km/godz. W miejscach, gdzie można jechać ponad 60 km/godz., odległość znaku od urządzenia rejestrującego powinna wynosić od 200 do 500 m. Na drogach ekspresowych i autostradach znak D-51 musi być ustawiony w odległości od 500 do 700 m od fotoradaru.

Nieco inaczej wygląda sytuacja kierowcy, który dostał trzy mandaty w ciągu kilku minut. – Jeśli urządzenia umieszczono w przepisowej odległości i były oddzielone od siebie skrzyżowaniami, wszystko odbyło się zgodnie z prawem – twierdzi mecenas Kępiński. Wtedy mandaty trzeba zapłacić.

– Tygodniowo zgłasza się do mnie kilkunastu kierowców pokrzywdzonych przez politykę radarową – mówi „Rz" adwokat Łukasz Kępiński. W ciągu kilku minut kierowca potrafi zebrać na drodze trzy, a nawet więcej mandatów za nadmierną prędkość. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.

Jak to jest możliwe?

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów