Wedle nowego prawa, gdy kierowca powtórnie popełni określone wykroczenie drogowe, zostanie ukarany mandatem w podwójnej wysokości. Jednak takie karanie „recydywy” jest możliwe tylko wówczas, gdy wykroczenia popełniono po 17 września 2022 r., czyli po wejściu w życie nowych przepisów. Tymczasem policjanci nakładają podwójne mandaty po 17 września 2022 r., ale za wykroczenia popełnione przed tą datą.
Czytaj więcej
Powtórka wykroczenia z tego samego koszyka, np. przekroczenie prędkości, oznacza podwójny mandat. Ale nie wtedy, gdy doszło do tego przed 18 września.
Jak donosiła "Rzeczpospolita", w październiku 2022 r. policjanci zatrzymali kierowcę, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 42 km/h. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że takie wykroczenie popełnił on także w czerwcu 2022 r. Funkcjonariusze potraktowali drugie wykroczenie jako „recydywę wykroczeniową" i ukarali kierowcę 11 punktami karnymi oraz podwójnym mandatem 2 tys. zł. Potem policja sama przyznała się do błędu i uznała, że postępowanie funkcjonariuszy było sprzeczne z zasadą niedziałania prawa wstecz. Represja wobec obywatela została złagodzona.
Rzecznik Praw Obywatelskich ma jednak wątpliwości, czy był to odosobniony przypadek i czy funkcjonariuszy odpowiednio przygotowano do egzekwowania nowych przepisów.
"Wydaje się, że opisana sytuacja nie zaistniałaby, gdyby stosowanie instytucji „recydywy wykroczeniowej" nie rodziło kontrowersji u samych funkcjonariuszy, a w bazie danych przewidziano algorytm jednoznacznego wyszczególniania, które wykroczenie popełnione po wejściu w życie nowych przepisów można kwalifikować do surowszej odpowiedzialności." - napisał zastępca RPO Stanisław Trociuk do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka.