Jak się okazało, projekt zmian w organizacji ruchu drogowego nie spełniał tego warunku.
Projekt przedstawiony przez burmistrza do zatwierdzenia przez starostę przewidywał wprowadzenie stałego zakazu zatrzymywania się pojazdów po obu stronach ulicy będącej drogą publiczną, osiedlową. Ustawienie znaku B-36, oznaczającego taki zakaz, spowoduje, że właściciele posesji, mieszkańcy i odwiedzający nie będą mogli parkować swoich samochodów na tym odcinku ulicy. Zwiększy to jej przepustowość i płynność ruchu, poprawi warunki drogowe – argumentował burmistrz. Na poparcie swojego stanowiska dodał, iż wpływają do niego skargi, że pojazdy parkujące na tej ulicy wstrzymują ruch i powodują zagrożenie bezpieczeństwa.
Starosta miał jednak wątpliwości, gdyż zgodnie z rozporządzeniem z 2003 r. ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach (...) znak B-36 powinien być umieszczany jedynie w niezbędnych przypadkach, uzasadnionych warunkami ruchu.
Stosuje się go przede wszystkim w miastach, na ulicach, po których kursuje komunikacja zbiorowa, oraz na wąskich ulicach dwukierunkowych, o dużym natężeniu ruchu. Takie okoliczności tu nie występują, a i do starosty jako do organu zarządzającego ruchem nie wpływały skargi mieszkańców ani użytkowników drogi, że ruch na tej ulicy jest wstrzymywany przez parkujące samochody.
Czytaj więcej
Ruch na drodze należy organizować tak, aby zapewnić jego bezpieczeństwo w każdej sytuacji – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.