Głównym celem zmian taryfikatora mandatów jest poprawa bezpieczeństwa. Wyższe kwoty są już po konferencji uzgodnieniowej. Wejdą w życie dwa tygodnie po ogłoszeniu (prawdopodobnie jeszcze w październiku). Projekt rozporządzenia zmieniającego taryfikator był gotowy już od kilku miesięcy, ale stale coś w nim poprawiano. Wygląda na to, że teraz już nic się nie zmieni. Surowiej będzie dla kierowców i rowerzystów, łagodniej dla pieszych.
Podróżujący na dwóch kółkach będą musieli baczniej uważać na chodnikach. Za jazdę po ciągach dla pieszych lub po przejściu dla pieszych zapłacą 100 zł (dziś 50 zł).
– Wjeżdżając na przejście dla pieszych, stwarzają niebezpieczeństwo dla kierowców zbliżających się do przejścia – tłumaczy Witold Zapadka z rzeszowskiej drogówki. – Równie niebezpieczni mogą być dla pieszych na chodniku.
Kierowcy też odczują finansowo brawurową jazdę. Za wjazd na czerwonym świetle (jak mówią policjanci to nagminne wykroczenie) niecierpliwy kierowca zapłaci 500 zł. Dużo drożej niż dziś, bo także 500 zł, będą też płacić za parkowanie w miejscach dla niepełnosprawnych. M[b]iejsce z kopertą jest z reguły położone najbliżej wejścia do urzędu czy sklepu. Właśnie po to, by ułatwić życie niepełnosprawnym.[/b] A często blokują je zdrowi kierowcy – to argument za tak wysokim mandatem.
Po 200 zł mandatu przewidziano dla kierowców nieużywających obowiązkowych świateł w nocy i w tunelu (bez względu na porę dnia). Jazda bez świateł w ciągu dnia będzie kosztowała 100 zł.