Kilka ostatnich policyjnych akcji pokazało, że kierowcy nie dbają o to, na czym jeżdżą. Niewielu wie, że za łyse opony można stracić dowód rejestracyjny auta, a w zamian otrzymać pokwitowanie, które pozwoli dojechać jedynie do domu.
Za łyse opony obok utraty dowodu rejestracyjnego grozić może też mandat karny od 20 zł do 500 zł, a nawet kosztowne holowanie na policyjny parking.
Konsekwencje zależą od sytuacji, w jakiej znalazł się kierowca. Jeśli swoim zaniedbaniem doprowadził do poważnego zagrożenia bezpieczeństwa na drodze, musi się liczyć ze sporym wydatkiem. Zatrzymanie dowodu to najmniej dolegliwa kara. Laweta to koszt około 300 zł (w dużych miastach może być drożej). Każdy dzień na parkingu to średnio ok. 40 zł. Do tego dodać trzeba mandat za prowadzenie auta niesprawnego technicznie.
Kierowcy powinni więc dbać o jakość opon w samochodzie. Szczególnie zimą, bo właśnie wtedy policjanci prowadzą wzmożone akcje.[b] Zgodnie z przepisami bieżnik opony nie może być mniejszy niż 1,6 mm.[/b]
Nie najlepiej wygląda też sytuacja kierowców, którzy zimą poruszają się po zaśnieżonych drogach na letnich oponach. Polski [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=178080]kodeks drogowy[/link] nie przewiduje dziś co prawda obowiązku jeżdżenia zimą na zimowych oponach. Jednakże niebawem może się to zmienić, bo w trosce o bezpieczeństwo wiele państw europejskich taki obowiązek wprowadza.