Mamy gigantyczną machinę ściągającą tysiące mandatów z kierowców dzięki fotoradarom. Straże miejskie w całym kraju „zarabiają" rocznie ok. 170 mln zł – przede wszystkim na przekroczeniu prędkości. Główna Inspekcja Transportu Drogowego – kolejnych 35–40 mln.
Okazuje się, że ten system będzie jeszcze bardziej „doskonały". Od 1 stycznia 2013 r. na polskich drogach stanie aż 400 (dziś 70) fotoradarów GITD i ponad 100 straży miejskich. Każdego dnia wykonają ponad 32 tys. zdjęć kierowców. Złapani na fotoradar będą karani szybciej i surowiej – dowiedziała się „Rz".
Nowe przepisy są już gotowe.
– Systemy pozwalające na szybkie karanie za przekroczenie prędkości działają m.in. w Austrii, Francji, Holandii czy Włoszech. Tam jednak nie blokuje ich procedura i kierowca dostaje mandat w ciągu kilku dni – mówi „Rz" Łukasz Kępiński, specjalista od bezpieczeństwa ruchu drogowego.
141 tysięcy kierowców odmówiło w zeszłym roku przyjęcia mandatu. Ich sprawy trafiły do sądu