Szkoły mogą się ubezpieczyć od Covid-19 na wypadek roszczeń rodziców

Można już wykupić polisę na wypadek roszczeń rodziców za chorobę dziecka.

Aktualizacja: 29.09.2020 09:40 Publikacja: 28.09.2020 19:01

Szkoły mogą się ubezpieczyć od Covid-19 na wypadek roszczeń rodziców

Foto: Adobe Stock

Towarzystwa ubezpieczeniowe zachęcają szkoły do ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej w razie zarażenia ucznia czy nauczyciela koronawirusem. Rodzice chorego dziecka, ale i pracownicy szkoły, mogą bowiem domagać się odszkodowań. Ubezpieczenie na wypadek takich roszczeń oferują np Generali i Aviva. Ryzyko zachorowania na Covid-19 uwzględniają też niektóre szkolne ubezpieczenia NNW. Ubezpieczeni mogą zostać uczniowie, ale też nauczyciele. Taką umowę można zawrzeć m.in. z Generali czy Proamą.

– Coraz więcej ubezpieczycieli w związku z Covid-19 rozszerza zakres ochrony. Chodzi nie tylko o ubezpieczenie OC, ale także NNW i wypłatę świadczenia w przypadku pobytu w szpitalu z powodu Covid-19 – mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Czytaj też: Zakażenie koronawirusem w szkole może oznaczać pozew

– W ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla placówki szkolnej przewidziana jest ochrona za szkody spowodowane nienależytym przestrzeganiem przepisów prawa, w tym przepisów sanitarnych, przez dyrektora placówki oświatowej, nauczycieli oraz pracowników administracyjnych – potwierdza Marek Woszczyna, dyrektor ds. wyceny ubezpieczeń OC w Avivie. – Wypłacamy zarówno zadośćuczynienie za krzywdę, jak i odszkodowanie za stratę majątkową – zaznacza.

Eksperci są jednak zdania, że odszkodowanie trudno będzie uzyskać. Pytanie, czy warto się ubezpieczać.

– Najpierw trzeba udowodnić winę dyrektora szkoły czy nauczyciela i związek między ich zaniedbaniami a zakażeniem. Byłoby to np. możliwe, gdyby w placówce wiedziano o chorobie ucznia, a mimo to wpuszczono go na lekcje – zaznacza Dawid Zdebiak, radca prawny, partner w Kancelarii Gujski Zdebiak w Warszawie.

Dyrektorzy szkół do ubezpieczeń podchodzą sceptycznie.

– W szkołach po prostu nie ma środków na dodatkowe ubezpieczenia. Dyrektorzy stawiają na przestrzeganie procedur sanitarnych. To powinno wystarczyć – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Zaznacza jednak, że główną bolączką dyrektorów placówek są rodzice, którzy przychodzą do szkół bez maseczki i wysyłają na lekcje kaszlące dzieci.

Eksperci podkreślają też, że pojawienie się koronawirusa nie zmieniło zasad odpowiedzialności szkół czy nauczycieli.

– Proszę nie traktować koronawirusa inaczej niż innej choroby. Równie dobrze szkołę można by pozwać w przypadku zarażenia grypą czy wszawicą – mówi mec. Zdebiak. – Polisa OC od Covid-19 to ciekawy produkt, ale realna odpowiedzialność odszkodowawcza szkoły może być znikoma.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów