Ostateczne przyjęcie dyrektywy przez Radę i Parlament Europejski ma szansę nastąpić jeszcze w grudniu.
Opiekunowie młodzieży na wycieczkach czy obozach, trenerzy sportowi czy działacze harcerstwa, zanim zajmą się dziećmi, będą prześwietlani w Krajowym Rejestrze Karnym. Każde państwo UE będzie musiało udostępnić informacje o skazaniu kandydatów na opiekunów za czyny przeciw dzieciom.
Nowa dyrektywa, której projekt właśnie przyjęto w trakcie naszej prezydencji, ma uzupełnić obecne standardy obowiązujące w tych sprawach. Określa się w niej minimalne górne zagrożenia karą więzienia za 20 różnych przestępstw związanych z seksualnym wykorzystaniem dzieci, np. gwałt, korzystanie z prostytucji małoletnich oraz posiadanie pornografii dziecięcej. Minimalne zagrożenia wahają się od roku do dziesięciu lat. Tyle grozi m.in. za zmuszanie dziecka do aktywności seksualnej czy prostytucji poniżej tzw. wieku zgody (w każdym kraju ten wiek może być inaczej określony, u nas jest to lat 15).
Pojawiają się też w dyrektywie całkiem nowe przestępstwa. Należy do nich np. grooming, czyli działania podejmowane przez osoby dorosłe w celu zaprzyjaźnienia się i nawiązania więzi emocjonalnej z dzieckiem, by zmniejszyć jego opory, a następnie je wykorzystać.
– Wiele z tych przestępstw jest już dziś zapisanych w naszym kodeksie karnym – mówi Igor Dzialuk, wiceminister sprawiedliwości.