Sześciolatki: Co sprawdzić i o co zapytać, zapisując do pierwszej klasy

Żadne przepisy prawa nie precyzują, jak szkoła ma być przygotowana na przyjęcie sześciolatków. Podstawa programowa zawiera jedynie ogólne zalecenia, które jednak nie musza być zrealizowane

Publikacja: 12.03.2012 06:58

Zgodnie z nowelizacją w latach 2012/2013 i 2013/2014 na wniosek rodziców obowiązkiem szkolnym obejmuje się dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy sześć lat. Dyrektor szkoły nie może odmówić zapisania do pierwszej klasy sześciolatka. W efekcie rodzice mogą go posłać do szkoły nawet na początku września. Później nie warto, bo będzie mu trudniej się zaaklimatyzować w nowej grupie.

W miastach, które prowadzą elektroniczną rekrutację, rodzice proszeni są już teraz o podjęcie decyzji o zapisie dziecka do szkoły. Dyrektorzy szkół twierdzą, że jeśli tego nie zrobią, to po wygenerowaniu listy przyjętych nie będzie takiej możliwości. Z punktu widzenia samorządów i dyrektorów takie podejście jest zrozumiałe, bo chcą wiedzieć wcześniej, dla ilu uczniów muszą przygotować klasy, kadrę itd. Jednak w tym i w przyszłym roku, jeśli rodzic sześciolatka złoży wniosek o przyjęcie go do pierwszej klasy w szkole rejonowej nawet 1 września, dyrektor szkoły nie ma podstawy prawnej, aby mu odmówić.

Warunki socjalne

Szybkie odnalezienie się w szkolnej rzeczywistości zależy od różnych czynników. Ważne jest, czy dziecko znajdzie wspólny język z kolegami i koleżankami, nauczycielem, a także czy nie będzie zbyt często spotykało się z szóstoklasistami. Żadne przepisy prawa nie precyzują, jak szkoła ma być przygotowana na przyjęcie sześciolatków. To rodzice muszą sprawdzić, czy oferowane przez nią warunki zagwarantują dziecku poczucie bezpieczeństwa. Bardzo ważne jest uzyskanie odpowiedzi na pytania, czy klasa będzie różnowiekowa, a jeśli tak, to jaki procent będą stanowić sześciolatki, i kto będzie wychowawcą. Z punktu widzenia dobra dziecka najlepiej jest, aby trafiło do klasy sześciolatków. Najgorzej, jeśli będzie rodzynkiem. Ta informacja jest bardzo ważna, ponieważ nie każde dziecko poradzi sobie w grupie, w której będzie w mniejszości. Zwłaszcza że nie ma przepisów określających liczbę dzieci w klasie. Podstawa programowa zaleca jedynie, aby klasy nie liczyły więcej niż 26 osób, niezależnie czy jest jedno- czy różnowiekowa.

Podstawa programowa dla klas I – III (załącznik nr 2 do rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół – DzU z 2009 r. nr. 4, poz. 17) zawiera jedynie zalecane warunki i sposób jej realizacji. Minister edukacji wskazuje w niej, że:

Trzeba obejrzeć toalety i sale

Z punktu widzenia dziecka ważne jest, aby część dla młodszych dzieci była wydzielona od reszty szkoły. Najlepiej, by prowadziło do niej oddzielne wejście. Istotne jest, by miały one oddzielną szatnię i toalety. Z doświadczeń rodziców wynika, że umywalki i sanitariaty nie muszą być przystosowane do ich wzrostu, choć oczywiście lepiej, jeśli są. Ważniejsze jest, aby nie mogły korzystać z nich starsze dzieci. Są to bowiem takie miejsca, w których maluchy zwykle są same i mogą poczuć się zagrożone. Ważna jest również powierzchnia sali, w której będą przebywać kilka godzin. Część rodziców skarży się, że dzieci uczą się w zbyt małych pomieszczeniach.

Pierwszoklasiści mają też zajęcia komputerowe. Warto zatem spytać, gdzie będą się odbywały i na ilu uczniów będzie przypadał jeden komputer. Wiele kontrowersji budzą zajęcia z wychowania fizycznego. W wielu szkołach są one organizowane po prostu na korytarzu lub w tej samej sali. Po lekcjach uczniowie często trafiają do szkolnej świetlicy. Dobrze jest, aby szkoła zapewniła dla dzieci młodszych oddzielne pomieszczenie i oddzielnego opiekuna.

Ponadto w niektórych szkołach zdarza się, że dzieci uczą się na zmiany. Młodsze dziecko łatwiej opanuje materiał, jeśli zajęcia rozpocznie rano. Jeśli będzie chodziło na tzw. drugą zmianę, może być zbyt zmęczone, aby aktywnie uczestniczyć w lekcjach.

Kompetencje nauczyciela

Uczący w klasach I – III musi zrealizować podstawę programową. Obowiązująca została przystosowana do dzieci, które naukę w szkole rozpoczynają jako sześciolatki. Jest ona skonstruowana tak, że wskazuje, jakie treści nauczania trzeba uwzględnić w pierwszej klasie oraz, co dziecko powinno umieć i wiedzieć na koniec trzeciej klasy. Z jednej strony zatem nauczyciel ma wiedzieć, czego nie uczyć w pierwszej klasie, ale z drugiej musi tak zaplanować kształcenie, aby jego uczniowie opanowali zakres materiału określony w podstawie.

Podstawa wskazuje też, że edukacja wczesnoszkolna, czyli w klasach I – III realizowana jest w formie kształcenia zintegrowanego. Co to oznacza? Na tym etapie nie powinny obowiązywać 45-minutowe lekcje i dzwonki. To nauczyciel decyduje, kiedy zrobi przerwę. Uczniowie nie mają zajęć z przedmiotów. Nauczyciel musi jednak w proponowanych ćwiczeniach uwzględniać: edukację polonistyczną, muzyczną, plastyczną, społeczną, przyrodniczą, matematyczną, etykę oraz zajęcia komputerowe, techniczne i wychowanie fizyczne. Ponadto już od pierwszej klasy dzieci uczą się języka obcego, który może prowadzić nauczyciel inny niż wychowawca.

Nauczyciele uczący w klasach I – III do tej pory rozpoczynali pracę z siedmiolatkami, od których mogli wymagać więcej. Tymczasem z informacji docierających od rodziców wynika, że jeśli sześciolatek trafi do klasy różnowiekowej z większością siedmiolatków, to program często jest dopasowywany do starszych dzieci. Choć podstawa programowa jest ułożona pod sześciolatki, to w praktyce zaczynają ją realizować w większości  siedmiolatki. Dlatego warto dopytać, w jaki sposób nauczyciel zamierza realizować podstawę, czego będzie wymagał od sześciolatka, jak zamierza pracować w grupie różnowiekowej, tzn. złożonej z sześcio- i siedmiolatków, i czy przeszedł szkolenie z pracy z sześciolatkami i dziećmi na różnym etapie rozwoju.

Czytelniczka ma siedmioletnie bliźniaki i sześcioletnią córkę. Chcąc, aby razem rozpoczęły edukację szkolną, sześciolatkę zapisała do pierwszej klasy. Klasa była jednowiekowa i rozpoczęła realizować ten sam program, co równoległa klasa siedmiolatków. Wychowawczyni jednak szybko się zorientowała, że sześciolatki nie są w stanie realizować tego samego podręcznika, co siedmiolatki. Młodsze dzieci potrzebowały tydzień na poznanie litery, a starsze jeden dzień.  Wychowawczyni zaproponowała zmianę podręczników. Rodzice zgodzili się na jej propozycję.

Nauka i zabawa

Nauczyciele sześciolatków powinni dobierać takie metody, które pozwolą im na zabawę i na uczenie się poprzez działanie. Ważne jest też, aby często chwalili i zachęcali dzieci do pokonywania trudności. Zabawy, które kojarzą się z przyjemnością i radością, ale pomagają też uczyć się nowych umiejętności, to na przykład: planszowe gry dydaktyczne, w tym tworzone przez dzieci; opowieści, które zachęcają do uczenia się np. o bliskim dziecku bohaterze dzielnie pokonującym przeszkody; zabawy ruchowe i muzyczne. Dzieci „myślą w działaniu". Metody pracy powinny dawać im możliwość tworzenia i używania rzeczy do liczenia, modeli, obrazków, symbolicznych rysunków dopóki dzieci potrzebują ich w zadaniach.

Czego można wymagać od sześciolatka w szkole

Zgodnie z podstawą programową w klasie I szkoły podstawowej:

Zgodnie z nowelizacją w latach 2012/2013 i 2013/2014 na wniosek rodziców obowiązkiem szkolnym obejmuje się dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy sześć lat. Dyrektor szkoły nie może odmówić zapisania do pierwszej klasy sześciolatka. W efekcie rodzice mogą go posłać do szkoły nawet na początku września. Później nie warto, bo będzie mu trudniej się zaaklimatyzować w nowej grupie.

W miastach, które prowadzą elektroniczną rekrutację, rodzice proszeni są już teraz o podjęcie decyzji o zapisie dziecka do szkoły. Dyrektorzy szkół twierdzą, że jeśli tego nie zrobią, to po wygenerowaniu listy przyjętych nie będzie takiej możliwości. Z punktu widzenia samorządów i dyrektorów takie podejście jest zrozumiałe, bo chcą wiedzieć wcześniej, dla ilu uczniów muszą przygotować klasy, kadrę itd. Jednak w tym i w przyszłym roku, jeśli rodzic sześciolatka złoży wniosek o przyjęcie go do pierwszej klasy w szkole rejonowej nawet 1 września, dyrektor szkoły nie ma podstawy prawnej, aby mu odmówić.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów