Zgodnie z nowelizacją w latach 2012/2013 i 2013/2014 na wniosek rodziców obowiązkiem szkolnym obejmuje się dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy sześć lat. Dyrektor szkoły nie może odmówić zapisania do pierwszej klasy sześciolatka. W efekcie rodzice mogą go posłać do szkoły nawet na początku września. Później nie warto, bo będzie mu trudniej się zaaklimatyzować w nowej grupie.
W miastach, które prowadzą elektroniczną rekrutację, rodzice proszeni są już teraz o podjęcie decyzji o zapisie dziecka do szkoły. Dyrektorzy szkół twierdzą, że jeśli tego nie zrobią, to po wygenerowaniu listy przyjętych nie będzie takiej możliwości. Z punktu widzenia samorządów i dyrektorów takie podejście jest zrozumiałe, bo chcą wiedzieć wcześniej, dla ilu uczniów muszą przygotować klasy, kadrę itd. Jednak w tym i w przyszłym roku, jeśli rodzic sześciolatka złoży wniosek o przyjęcie go do pierwszej klasy w szkole rejonowej nawet 1 września, dyrektor szkoły nie ma podstawy prawnej, aby mu odmówić.
Warunki socjalne
Szybkie odnalezienie się w szkolnej rzeczywistości zależy od różnych czynników. Ważne jest, czy dziecko znajdzie wspólny język z kolegami i koleżankami, nauczycielem, a także czy nie będzie zbyt często spotykało się z szóstoklasistami. Żadne przepisy prawa nie precyzują, jak szkoła ma być przygotowana na przyjęcie sześciolatków. To rodzice muszą sprawdzić, czy oferowane przez nią warunki zagwarantują dziecku poczucie bezpieczeństwa. Bardzo ważne jest uzyskanie odpowiedzi na pytania, czy klasa będzie różnowiekowa, a jeśli tak, to jaki procent będą stanowić sześciolatki, i kto będzie wychowawcą. Z punktu widzenia dobra dziecka najlepiej jest, aby trafiło do klasy sześciolatków. Najgorzej, jeśli będzie rodzynkiem. Ta informacja jest bardzo ważna, ponieważ nie każde dziecko poradzi sobie w grupie, w której będzie w mniejszości. Zwłaszcza że nie ma przepisów określających liczbę dzieci w klasie. Podstawa programowa zaleca jedynie, aby klasy nie liczyły więcej niż 26 osób, niezależnie czy jest jedno- czy różnowiekowa.
Podstawa programowa dla klas I – III (załącznik nr 2 do rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół – DzU z 2009 r. nr. 4, poz. 17) zawiera jedynie zalecane warunki i sposób jej realizacji. Minister edukacji wskazuje w niej, że:
Trzeba obejrzeć toalety i sale
Z punktu widzenia dziecka ważne jest, aby część dla młodszych dzieci była wydzielona od reszty szkoły. Najlepiej, by prowadziło do niej oddzielne wejście. Istotne jest, by miały one oddzielną szatnię i toalety. Z doświadczeń rodziców wynika, że umywalki i sanitariaty nie muszą być przystosowane do ich wzrostu, choć oczywiście lepiej, jeśli są. Ważniejsze jest, aby nie mogły korzystać z nich starsze dzieci. Są to bowiem takie miejsca, w których maluchy zwykle są same i mogą poczuć się zagrożone. Ważna jest również powierzchnia sali, w której będą przebywać kilka godzin. Część rodziców skarży się, że dzieci uczą się w zbyt małych pomieszczeniach.