Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta, zwróciła się do ministra zdrowia z apelem o zapewnienie pacjentom szpitali psychiatrycznych pomocy ratowników medycznych.
Obecnie bowiem ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym przewiduje, że zespoły ratowników mają prawo przeprowadzać akcję ratunkową poza szpitalem. To oznacza, że nie mogą pomóc chorym przebywającym w lecznicach psychiatrycznych czy nawet kuracjuszom w uzdrowiskach. Jeśli nagle zasłabną i ich życie lub zdrowie jest zagrożone, karetka do nich nie przyjedzie.
Rzeczniczka wskazuje, że w lepszej sytuacji są pacjenci placówek wieloprofilowych mających oddział ratunkowy czy intensywnej terapii. Chory, który nagle zasłabnie na innym oddziale, może liczyć na szybkie przetransportowanie go na
OIOM w tym samym kompleksie szpitalnym. Personel medyczny może też zapewnić mu ambulans, gdyby trzeba było go przewieźć do innej specjalistycznej jednostki.
Takiego komfortu nie mają już pacjenci szpitali psychiatrycznych czy uzdrowisk, bo są to z reguły placówki jednoprofilowe. Jeśli ich chory nagle zasłabnie, to nie dość, że personel medyczny nie może go przenieść na oddział ratunkowy, to jeszcze nie ma prawa wezwać karetki, aby szybko przewiozła pacjenta. Jedyne, co może zrobić, to przewieźć go transportem sanitarnym.