Zamknięta droga do leczenia ratującego życie

Rząd wprowadził przepis, który ostatecznie z końcem 2013 r. zablokuje chorym na raka dostęp do terapii nowoczesnymi i skutecznymi lekami.

Aktualizacja: 27.03.2013 11:55 Publikacja: 27.03.2013 08:44

Rząd wprowadził przepis, który pod konie 2013 r zablokuje chorym na raka dostęp do terapii nowoczesn

Rząd wprowadził przepis, który pod konie 2013 r zablokuje chorym na raka dostęp do terapii nowoczesnymi i skutecznymi lekami.

Foto: www.sxc.hu

Tylko do końca tego roku chorzy na raka mogą liczyć na sfinansowanie nowych leków onkologicznych, których nie ma jeszcze na szpitalnych listach refundacyjnych. Jest to tzw. program leczenia pacjentów chemioterapią niestandardową, ale zgodnie z art. 70 ustawy refundacyjnej znika on w grudniu.

Jedyna szansa

Pacjenci się boją, że to oznacza dla nich wyrok śmierci. Jeszcze teraz dzięki terapii niestandardowej NFZ może zrefundować nowoczesne leki, które nie zdążyły trafić na listę refundacyjną, ale są zarejestrowane na terenie UE.

– Dlatego dla wielu pacjentów cierpiących na nowotwory złośliwe jest to jedyna szansa na uratowanie życia, a rządzący właśnie ich jej pozbawiają – wskazuje Magda Kręczkowska, prezes fundacji onkologicznej Dum Spiro–Spero.

Z danych centrali NFZ wynika, że z niestandardowego leczenia w latach 2011 i 2012 średnio korzystało 3,5 tys. pacjentów. Bo program nie jest dostępny dla wszystkich ludzi z nowotworami. Zgodnie z przepisami z chemioterapii niestandardowej może skorzystać pacjent, u którego zawiodło leczenie lekami refundowanymi w szpitalach. Dopiero wtedy onkolog może skierować do wojewódzkiego oddziału NFZ wniosek z prośbą o sfinansowanie indywidualnemu pacjentowi niedostępnego w Polsce, a innowacyjnego leku.

– System wprawdzie jest niesprawiedliwy, bo urzędnik decyduje o życiu i śmierci człowieka, ale NFZ już teraz zaczyna ograniczać chorym terapię – mówi Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z kancelarii Baker & McKenzie. Zaznacza, że urzędnicy piszą do szpitali, iż sfinansują np. 80 proc. ceny danego leku, na którego podanie w terapii niestandardowej zgodzili się wcześniej.

– To jest ogromny problem, bo szpitale nie mają z czego dołożyć, a obowiązuje błędna interpretacja przepisów, że pacjent nie może sobie dopłacić do leczenia w szpitalu – podkreśla mecenas Kieszkowska. Miesięczna terapia może zaś kosztować kilkanaście tysięcy złotych.

Co więcej, ustawa refundacyjna już ponad rok temu ograniczyła pacjentom leczenie terapią niestandardową. Jeden z jej zapisów mówi, że lekarz nie może wystąpić o refundację dla pacjenta medykamentu zarejestrowanego na terenie Unii Europejskiej po 1 stycznia 2012 r.

Resort zdrowia uważa, że nie ma obaw co do kontynuacji leczenia. – Włączamy do katalogu refundacji te leki, które były trzonem chemioterapii niestandardowej, i obejmujemy je finansowaniem systemowym. Oznacza to, że pacjenci korzystający obecnie z terapii niestandardowej będą mogli kontynuować leczenie – mówi Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy ministra zdrowia.

O tym, że mogą to być obietnice bez pokrycia, przekonuje prof. Wiesław Jędrzejczak, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii. – To arogancja władzy. Już kilka lat temu na konferencji słyszałem, że lek o nazwie Lenalidomid dla pacjentów ze szpiczakiem trafi do refundacji szpitalnej w ciągu trzech miesięcy. Wciąż go tam nie ma – podkreśla prof. Jędrzejczak.

Inna furtka

Lekarze uważają, że likwidacja chemioterapii niestandardowej wyrządzi chorym szkodę. – Musi być jakaś furtka, która pozwoli pacjentom onkologicznym szybciej skorzystać z innowacyjnego leku, bez czekania, aż ministerstwo podejmie decyzję o jego refundacji – mówi prof. Jędrzejczak.

Tymczasem sama ministerialna procedura refundacyjna trwa minimum 240 dni. W tym czasie chory z czerniakiem może nawet umrzeć. Dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. zdrowia Uczelni Łazarskiego, postuluje zatem, aby przyspieszyć pacjentom dostęp do refundacji leków przeciwnowotworowych do refundacji.

– Można powołać przy NFZ specjalne zespoły koordynacyjne złożone z ekspertów. Dysponowałyby określoną pulą pieniędzy i kwalifikowałyby chorych na terapię niestandardową – mówi dr Gryglewicz.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.nowosielska@rp.pl

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"