Sąd pracy rozstrzygnie o wynagrodzeniu rektora uczelni wyższej

Rektor wyższej uczelni niezadowolony z wysokości wynagrodzenia może je kwestionować wyłącznie w sądzie pracy.

Publikacja: 02.10.2013 09:09

Rektor wyższej uczelni niezadowolony z wysokości wynagrodzenia może je kwestionować wyłącznie ?w sąd

Rektor wyższej uczelni niezadowolony z wysokości wynagrodzenia może je kwestionować wyłącznie ?w sądzie pracy

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną ministra nauki i szkolnictwa wyższego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt: I OSK 1677/13).

Nie zgodził się z WSA, który opowiedział się za drogą administracyjną w takich sprawach.

W 2009 r. i w 2010 r. senat Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej podjął uchwały o zwiększeniu o 15 tys. zł dodatku funkcyjnego dla rektora tej uczelni. Minister nauki i szkolnictwa wyższego, który na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym sprawuje nadzór prawny nad wyższymi uczelniami, nie dostrzegł uzasadnienia dla tak znacznego zwiększenia wynagrodzenia i dwukrotnie ustosunkował się odmownie do uchwały senatu.

W ubiegłym roku rektor wystąpił o stwierdzenie nieważności tych odmów. Minister ustosunkował się jednak negatywnie również do tego wniosku. Rektor natomiast potraktował pisma w tej sprawie jako decyzje administracyjne i zaskarżył je do WSA w Warszawie.

Spory o pensje   pracowników wyższych uczelni rozpatrują sądy pracy

WSA uwzględnił skargę i uchylił oba rozstrzygnięcia. Stwierdził m.in., że decyzje są podejmowane przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego w trybie nadzoru. Nie mają więc charakteru cywilnoprawnego, lecz są aktami administracji publicznej. Senat uczelni nie ma bowiem uprawnień do ustalania wynagrodzenia rektora, sam rektor też nie może go sobie przyznać. Takie kompetencje ma tylko minister. Nie można więc pozbawiać rektora możliwości weryfikacji dotyczącego go rozstrzygnięcia.

Minister zaskarżył ten wyrok do NSA.

– Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że wysokość wynagrodzenia rektora jest decyzją administracyjną – dowodzili jego pełnomocnicy podczas rozprawy kasacyjnej. – Nie jest to sprawa administracyjna, w której stosuje się przepisy k.p.a., lecz sprawa ze stosunku pracy. Skargę rektora do sądu administracyjnego należało więc odrzucić jako niedopuszczalną.

Tak właśnie uczynił NSA. Uchylił wyrok WSA i odrzucił skargę. Sędzia Izabella Kulig-Maciszewska powiedziała, że droga administracyjna jest w takich sprawach niedopuszczalna. Wyższe uczelnie są autonomiczne, ale ustawa o szkolnictwie wyższym dopuszcza, obok funkcji nadzorczych ministra nauki i szkolnictwa wyższego, również inne jego uprawnienia.

Ustalanie wynagrodzenia rektora nie wynika z pełnionego nadzoru, ale właśnie z tych innych uprawnień. Ustawodawca nie upoważnił wyższej uczelni do regulowania tej kwestii. Nie może tego robić ani sam rektor, ani senat uczelni. Są to kompetencje ministra nauki i szkolnictwa wyższego w ramach stosunku pracy, a nie prawa administracyjnego. Rektor jest bowiem pracownikiem uczelni i zastosowanie ma tu art. 136 ustawy o szkolnictwie wyższym.

Przepis ten mówi, że w sprawach ze stosunku pracy pracowników uczelni nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy kodeksu pracy. Spory o roszczenia ze stosunku pracy pracownika uczelni rozpatrują sądy pracy.

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną ministra nauki i szkolnictwa wyższego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygnatura akt: I OSK 1677/13).

Nie zgodził się z WSA, który opowiedział się za drogą administracyjną w takich sprawach.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo