Urzędnicy NFZ wzięli pod lupę pacjentów, którzy nie mieli ubezpieczenia zdrowotnego, a skorzystali w 2013 r. z bezpłatnej pomocy medycznej. Od kilku miesięcy NFZ prowadzi setki takich postępowań windykacyjnych.
W województwie kujawsko-pomorskim NFZ wszczął ich 900, chce ściągnąć od pacjentów ok. 1 mln zł. Na Śląsku prowadzonych jest kolejnych 200 postępowań – tu Fundusz chce odzyskać 300 tys. zł. Następne 80 dochodzeń wszczęli urzędnicy NFZ na Dolnym Śląsku.
– U nas zapadło już kilkanaście decyzji wzywających do zapłaty. Najwyższe zadłużenie jednej osoby wyniosło 35 tys. zł – informuje Jan Raszeja, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.
Rachunki opiewają na kwoty od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych w zależności od tego, czy pacjent skorzystał tylko z porady czy przeszedł np. operację. Nieubezpieczone okazują się m.in. osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych czy niezgłoszeni do ubezpieczenia członkowie rodzin przedsiębiorców.
Problem polega na tym, że pacjent może być niesłusznie posądzony o brak ubezpieczenia. W eWUŚ, czyli elektronicznym systemie weryfikacji ubezpieczenia, wciąż na czerwono wyświetlają się bowiem często niewłaściwe nazwiska.