Reklama
Rozwiń
Reklama

Przepisy dot. pozwoleń na broń niebezpieczną muszą by jasne

Można posiadać w celach kolekcjonerskich pistolety maszynowe i inne rodzaje broni palnej szczególnie niebezpiecznej.

Aktualizacja: 19.03.2015 07:10 Publikacja: 18.03.2015 23:01

Przepisy dot. pozwoleń na broń niebezpieczną muszą by jasne

Foto: www.sxc.hu

Pozwalają na to nieprecyzyjne przepisy ustawy o broni i amunicji. Powołał się na nie komendant wojewódzki policji w Kielcach, wydając Sławomirowi W. pozwolenie na broń palną dla celów kolekcjonerskich. Przepisami tej ustawy posłużył się również komendant główny policji, stwierdzając nieważność pozwolenia w części dotyczącej pistoletów maszynowych oraz karabinków samoczynnych.

W przekonaniu KGP art. 10 ust. 5 pkt 1 ustawy generalnie zakazuje wydawania osobom fizycznym pozwoleń na broń niebezpieczną.

Niebezpieczna broń

– Polska ustawa oraz unijna dyrektywa z 1991 r. zaliczają broń samoczynną i samopowtarzalną do broni szczególnie niebezpiecznej – mówi radca prawny Krzysztof Statkiewicz, pełnomocnik KGP. – Bezpieczeństwo publiczne przemawia za tym, żeby nie wydawać na nią pozwolenia, nawet do celów kolekcjonerskich. Przeważnie nie chodzi zresztą o to, żeby mieć kolekcję, ale żeby móc strzelać rekreacyjnie. Nie można jednak wykluczyć, że taka broń dostanie się, np. w wyniku włamania, w ręce grup przestępczych.

Sławomir W. zaskarżył decyzję KGP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Stwierdził, że ustawodawca uniemożliwił w art. 10 ust. 5 pkt 1 wydawanie pozwoleń na broń samoczynną tylko w ujęciu ogólnym. W tym samym art. 10, w ust. 4 pkt 7, wyłączył z tego zakazu dwa rodzaje broni samoczynnej: pistolety maszynowe o kalibrze 6–12 mm oraz karabinki samoczynne o kalibrze 5,45–7,62 mm, które można posiadać w celu kolekcjonerskim.

Różne interpretacje

– Taki jest stan prawny. Nie można go kwestionować ze względów pozaprawnych i doprowadzać do długich spraw sądowych – mówi Remigiusz Wilk, redaktor naczelny pisma „Broń i Amunicja".

Reklama
Reklama

Rzecz w tym, że przepisy ustawy mogą być niejednoznacznie interpretowane i można mieć uzasadnioną obawę co do prawidłowości legislacji – zauważył WSA, uchylając decyzję KGP.

Skarga kasacyjna KGP nie odniosła skutku. Zastosowania jednej z interpretacji niejednoznacznych przepisów nie można uznać za rażące naruszenie prawa prowadzące do stwierdzenia nieważności decyzji – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

– Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że coś z tym trzeba zrobić. To powinny być postulaty de lege ferenda – powiedział sędzia NSA Paweł Miładowski.

– Ustawę trzeba zmodyfikować – zgadza się prawnik Jerzy Cieślak, prezes Klubu Sportowego Garda w Ostródzie. – Nie może być tak, że jeden ustęp tego samego przepisu mówi co innego niż drugi. Prawo musi być jednoznaczne. Albo więc całkowicie zakazać osobom fizycznym posiadania broni niebezpiecznej, albo pozwolić na to dla celów kolekcjonerskich. Musi być jasność.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama