Spośród 261 zbadanych przez Najwyższą Izbę Kontroli absolwentów studiów doktoranckich jedynie 108 (ok. 41 proc.) uzyskało stopień doktora. Jednostki prowadzące takie studia w dziedzinie nauk ścisłych i medycznych osiągały wyższą skuteczność kształcenia (66 proc. ich absolwentów zdobywało tytuł) niż jednostki realizujące studia humanistyczne i społeczne (tu uzyskiwało go zaledwie 27 proc. absolwentów). Tak wynika z najnowszego raportu NIK.

W ocenie Izby niekorzystny wpływ na skuteczność kształcenia na studiach doktoranckich mają: łagodne kryteria rekrutacji umożliwiające przyjęcie znacznej liczby osób, zbyt mało zajęć związanych z metodyką prowadzenia badań naukowych, niewielka oferta zajęć fakultatywnych rozwijających umiejętności zawodowe oraz niewystarczające mechanizmy motywacyjne, np. niskie stypendia. W zależności od uczelni wynoszą one od 900 do 2000 zł.

Czynnikiem demotywującym doktorantów jest też niepewna perspektywa zatrudnienia.

Prowadzenie studiów doktoranckich pozwala jednak jednostkom naukowym uzyskiwać więcej środków publicznych.

NIK zwróciła się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego o zwiększenie skuteczności kształcenia. Konieczna jest zmiana prawa, by Polska Komisja Akredytacyjna mogła odrębnie oceniać jakość kształcenia na studiach doktoranckich.