Każdego roku, 10 grudnia, upamiętnia się uchwalenie jednego z najważniejszych pomników współczesnego prawa, jakim jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. Ten dzień stanowi okazję zarówno do celebrowania sukcesów na polu ochrony praw jednostki, jak i zadumy nad skalą naruszeń i przyszłością samej idei praw człowieka. W okolicach tego symbolicznego dnia przyjmowane przez lata były kolejne akty prawne kształtujące status prawny jednostki i jej relację z władzami publicznymi.
Szczególna rola obrońców praw człowieka
Jednym z nich była deklaracja o obrońcach praw człowieka z 9 grudnia 1998 r. uchwalona w 50 rocznicę przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. To właśnie w niej po raz pierwszy na poziomie międzynarodowym dostrzeżono szczególną rolę, jaką do odegrania w procesie wdrażania praw człowieka mają osoby określane jako obrońcy praw człowieka. Dodatkowo – co było szczególnie nowatorskie w tamtym czasie – adresatem deklaracji uczyniono jednostki, a nie tylko państwa i organizacje międzynarodowe. Wynikało to z uznania, że każdy człowiek ma rolę do odegrania w zakresie urzeczywistnienia praw człowieka. Rzeczoną deklarację o obrońcach praw człowieka warto przywołać dziś z przynajmniej dwóch powodów.
Czytaj więcej
Rzecznik praw obywatelskich nie jest od robienia dobrze władzy, choć musi też uważać, by nie skręcić karku – mówi prof. Ewa Łętowska.
Po pierwsze by przypomnieć, a może raczej uświadomić organom naszego państwa, o ich obowiązkach względem obrońców praw człowieka. Każda osoba podejmująca pokojowe działania w odpowiedzi na naruszenia praw człowieka i podstawowych wolności, która stara się przeciwdziałać tym naruszeniom jest bowiem obrońcą praw człowieka i tak powinna być traktowana. Państwa, w tym Polska, w deklaracji zobowiązały się do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu zapewnienia obrońcom praw człowieka ochrony przed wszelkiego rodzaju przemocą, groźbami, odwetem, dyskryminacją, czy naciskami lub innego rodzaju niepożądanymi działaniami wynikającymi z ich pracy na rzecz obrony praw człowieka.
Obrońcy praw człowieka na ławach oskarżonych
Warto mówić o tym obowiązku dziś, gdy w całej Polsce wciąż jeszcze toczy się szereg postępowań sądowych, w których na ławach oskarżonych nie zasiadają faktyczni sprawcy naruszeń praw człowieka, ale właśnie ich obrońcy. To w szczególności obrońcy praw człowieka niosący pomoc humanitarną, a przez to broniący godności człowieka na granicy polsko-białoruskiej. To także osoby protestujące na ulicach w obronie demokracji czy praw człowieka, w tym praw osób należących do społeczności marginalizowanych. To także osoby podejmujące w ramach protestów różne działania, poprzez które domagają się zmniejszenia wydobycia paliw kopalnych oraz importu węgla, by obronić nas przed katastrofą klimatyczną, a przez to zapewnić nam prawo do życia w czystym środowisku. To wreszcie osoby udzielające różnego rodzaju wsparcia i poradnictwa dla kobiet, których prawa reprodukcyjne zostały w ostatnich latach mocno ograniczone, ale także dla ofiar przemocy domowej.