NIK skontrolowała z własnej inicjatywy wykonywanie przez Państwową Inspekcję Farmaceutyczną (PIF) zadań określonych w ustawie – Prawo farmaceutyczne. Do NIK docierały bowiem sygnały o utrudnieniach w dostępie pacjentów do produktów leczniczych, głównie ratujących zdrowie i życie, m.in. onkologicznych, insulin oraz przeciwzakrzepowych, z powodu niekontrolowanego wywozu tych produktów z Polski. NIK miała też informacje, że w aptekach nabywane są duże ilości produktów leczniczych zawierających w swoim składzie substancje psychoaktywne, w tym pseudoefedrynę, wydawanych bez przepisu lekarza.
Wyniki kontroli potwierdziły, że do czasu wprowadzenia ustawy antywywozowej nadzór PIF nad obrotem produktami leczniczymi był niewystarczający, przede wszystkim z powodu braku odpowiednich narzędzi. Dostępność leków dla pacjentów nie była odpowiednio monitorowana, a szczególnie mało skuteczne było przeciwdziałanie niekontrolowanemu wywozowi leków za granicę w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji. Zdaniem NIK skuteczność nowych przepisów antywywozowych wymaga stałego nadzoru, zwłaszcza że do zakończenia kontroli (objęła ona lata 2012-2015) wciąż nie udało się zagwarantować pacjentom niezakłóconego dostępu do leków ratujących zdrowie lub życie.
W papierach porządek
Inspekcja Farmaceutyczna sprawuje nadzór nad warunkami wytwarzania i importu produktów leczniczych i produktów leczniczych weterynaryjnych, jak również nad jakością i obrotem produktami leczniczymi oraz wyrobami medycznymi, z wyłączeniem produktów leczniczych weterynaryjnych, w celu zabezpieczenia interesu społecznego w zakresie bezpieczeństwa zdrowia i życia obywateli przy stosowaniu produktów leczniczych i wyrobów medycznych, znajdujących się w hurtowniach farmaceutycznych, aptekach, punktach aptecznych i placówkach obrotu pozaaptecznego.
W ocenie NIK organy PIF rzetelnie - zwłaszcza przy uwzględnieniu niewystarczającej w odniesieniu do zakresu zadań obsady kadrowej - wywiązywały się z zadań dotyczących udzielania zezwoleń na prowadzenie aptek lub hurtowni farmaceutycznych oraz ewidencjonowania tych podmiotów. Prowadzone rejestry były kompletne, aktualne i dostępne w formie elektronicznej. W ramach swoich kompetencji Inspekcja podejmowała także - na ogół prawidłowo - działania nadzorcze wobec podmiotów naruszających porządek prawny na rynku farmaceutycznym. Jednak działania te były niewspółmierne do skali nieprawidłowości oraz wielkości rynku farmaceutycznego – podkreślają autorzy raportu pokontrolnego.
Brakuje rąk do pracy
W kontrolowanym okresie liczba placówek podlegających nadzorowi Inspekcji rosła, a obsada kadrowa Inspekcji malała - w ogólnym rozrachunku nieznacznie, jednak ubytki nawet pojedynczych pracowników przy nielicznej obsadzie kadrowej Inspektoratów znacząco wpływały na pracę całej Inspekcji. Przeciętna liczba placówek nadzorowanych przez jednego inspektora farmaceutycznego, zatrudnionego w wojewódzkich inspektoratach farmaceutycznych w 2015 r. wzrosła ze 118 (2012 r.) do 134. Alarmująca sytuacja wystąpiła w Inspektoratach w Szczecinie oraz Gorzowie Wlkp., w których na koniec 2015 r. stan zatrudnienia inspektorów farmaceutycznych zmniejszył się do trzech osób, a liczba placówek nadzorowanych przez jednego inspektora wynosiła odpowiednio 250 i 158.