Środowisko naukowe jest rozczarowane listą punktowanych wydawnictw, którą opublikowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Akademicy zwracają uwagę, że dobór wydawnictw nie pozwala liczyć na poprawę jakości publikacji naukowych.
– To wrzucenie do jednego worka prestiżowych i słabszych wydawnictw – podkreśla dr Patryk Wawrzyński, redaktor zarządzający w piśmie „Polish Political Science Yearbook".
Wtóruje mu Aleksander Temkin z Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej. – Taką samą liczbę punktów można uzyskać, publikując w prestiżowym wydawnictwie uniwersyteckim, i w takim, które wydaje książki nienaukowe i skandalizujące – tłumaczy.
Ich zdaniem resort powinien od tego wykazu odstąpić, a jeśli to niemożliwe – gruntownie go poprawić.
Czytaj też: Uwolnić polską naukę od makulatury