Nowy wykaz punktowanych wydawnictw opublikowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Nowy wykaz punktowanych wydawnictw nie poprawi jakości publikacji naukowych.

Publikacja: 23.01.2019 06:25

Nowy wykaz punktowanych wydawnictw opublikowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Foto: Adobe Stock

Środowisko naukowe jest rozczarowane listą punktowanych wydawnictw, którą opublikowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Akademicy zwracają uwagę, że dobór wydawnictw nie pozwala liczyć na poprawę jakości publikacji naukowych.

– To wrzucenie do jednego worka prestiżowych i słabszych wydawnictw – podkreśla dr Patryk Wawrzyński, redaktor zarządzający w piśmie „Polish Political Science Yearbook".

Wtóruje mu Aleksander Temkin z Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej. – Taką samą liczbę punktów można uzyskać, publikując w prestiżowym wydawnictwie uniwersyteckim, i w takim, które wydaje książki nienaukowe i skandalizujące – tłumaczy.

Ich zdaniem resort powinien od tego wykazu odstąpić, a jeśli to niemożliwe – gruntownie go poprawić.

Czytaj też: Uwolnić polską naukę od makulatury

Będą uzupełnienia

Wykaz wydawnictw powstał na podstawie podpisanego w listopadzie rozporządzenia ministra nauki dotyczącego sposobu sporządzania wykazów czasopism naukowych i wydawnictw. Utworzenie wykazu miało prowadzić do docenienia monografii naukowych – im bardziej prestiżowe wydawnictwo wyda książkę, tym więcej punktów zostanie za nią przyznanych.

W wykazie znalazło się 536 wydawnictw. Pierwsza część, licząca 36 pozycji, to najbardziej prestiżowe wydawnictwa światowe. Za opublikowanie w nich monografii z obszaru nauk humanistycznych, społecznych lub teologicznych można otrzymać 300 punktów, w pozostałych – 200.

Za publikacje w wydawnictwie z drugiej części wykazu autorzy otrzymają 80 punktów. Znalazły się tu głównie wydawnictwa publicznych i prywatnych uczelni, instytutów, ale także te, które od dawna istnieją na rynku i wydają też naukowe pozycje.

Spis ten będzie mógł być uzupełniany przez Komisję Ewaluacji Nauki (KEN) jeszcze przed przypadającą na rok 2021 ewaluacją. Pismo spoza wykazu będzie mogło uzyskać punkty (80), jeśli dostanie pozytywną opinię KEN.

Akademicy mają uwagi

Wyjaśnienia ministerstwa dotyczące rankingu nie uspokajają jednak środowiska naukowego. Naukowcy zgłaszają uwagi do obu części przygotowanego wykazu.

– W pierwszej uwzględnione zostały głównie wydawnictwa anglojęzyczne. Choć nie można odmówić im prestiżu, to problemem jest na pewno brak na tej liście prestiżowych wydawnictw np. francuskich, rosyjskich, singapurskich, chińskich czy afrykańskich – mówi dr Wawrzyński, który naukowo zajmuje się obszarem południowej Afryki.

Niepokój wzbudzają także kolejne pozycje wykazu.

– Obszerność wykazu spowodowała, że trudno się spodziewać, by wszystkie te wydawnictwa publikowały wartościowe naukowo książki – zaznacza Temkin.

Zdaniem naukowców sytuacja poprawiłaby się, gdyby ten wykaz składał się z czterech czy pięciu części o zróżnicowanej liczbie punktów. – To dawałoby lepszy obraz jakości poszczególnych monografii i byłoby po prostu bardziej sprawiedliwe – podsumowuje Wawrzyński.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Sebastian Skuza, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego

Wolą środowiska naukowego było wskazanie wydawnictw monografii stosujących podstawowe zasady etyki publikacyjnej oraz procedurę recenzowania proponowanych im tekstów naukowych oraz brak akceptacji dla deklarujących możliwość opublikowania dowolnego materiału jako monografii naukowej. Wykazy będą miały wpływ na indywidualnie prowadzone postępowania o nadanie stopnia doktora lub doktora habilitowanego. Konstytucja dla nauki określa minimalne warunki dorobku naukowego, jakie musi spełniać osoba ubiegająca się o nadanie stopnia. Mogą być spełnione m.in. poprzez opublikowanie monografii w wydawnictwie ujętym w wykazie wydawnictw. To będzie potwierdzeniem, że dorobek naukowy, który uwzględnia się przy nadawaniu stopni, był poddany odpowiedniej procedurze recenzyjnej oraz minimalizuje ryzyko powstania dorobku z naruszeniem zasad etyki publikacyjnej.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"