Protest nauczycieli: czy egzaminy końcowe odbędą się w terminie

Do ostatniej chwili nie będzie wiadomo, czy egzaminy końcowe odbędą się w terminie.

Publikacja: 22.02.2019 07:55

Protest nauczycieli: czy egzaminy końcowe odbędą się w terminie

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że mimo gróźb ze strony związków zawodowych egzaminy końcowe w tym roku przebiegną bez zakłóceń. Swoje przekonanie opiera na tym, że do tej pory nie wpłynęło żadne pismo ze szkół informujące, że podczas egzaminów może dojść do zakłóceń.

Czytaj także: Mocne i słabe strony uczniów przed egzaminem ósmoklasisty

Jak wyjaśnia resort oświaty, zgodnie z ustawą o systemie oświaty, prawem oświatowym i rozporządzeniami dotyczącymi przeprowadzenia konkretnych egzaminów, przygotowywanie egzaminów zewnętrznych (materiałów egzaminacyjnych, zadań i arkuszy egzaminacyjnych) należy do zadań Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Za przeprowadzanie tych egzaminów odpowiedzialne są okręgowe komisje egzaminacyjne. Natomiast za organizację i przebieg egzaminu w danej szkole odpowiada dyrektor tej szkoły, który powołuje zespół egzaminacyjny i mu przewodniczy.

– Z informacji otrzymanych od dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wynika, że dotychczas współpraca komisji egzaminacyjnych z dyrektorami szkół i nauczycielami była wzorowa. Nie ma żadnych sygnałów, aby w tym roku była inna – mówi Anna Ostrowska, rzeczniczka MEN. – Zarówno Centralna Komisja Egzaminacyjna, jak i poszczególne okręgowe komisje nie otrzymują żadnych sygnałów dotyczących problemów w tym zakresie – dodaje.

Czytaj także: Nauczyciele rozzłoszczeni głównie na zachodzie

Informacje te nie mogły wpłynąć, bo wciąż nie wiadomo, w jakich dniach miałoby dojść do strajku. Nieoficjalnie mówi się, że może do niego dojść w czasie egzaminów na zakończenie ósmej klasy lub gimnazjum, ewentualnie w czasie matur.

Decyzje o tym, czy w ogóle do strajku dojdzie, nauczyciele podejmą w drodze referendum.

Co by było, gdyby rzeczywiście egzaminy się nie odbyły w terminie?

– Nie zastanawiamy się nad tym, bo to nie my je organizujemy. Ale na pewno zorganizowanie egzaminu w innym terminie byłoby trudne i wiązałoby się z problemami w rekrutacji do szkół średnich czy na studia – mówi Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Resort uważa, że gdyby rzeczywiście doszło do strajku w terminie egzaminów, odbiłoby się to przede wszystkim na dzieciach.

– Ewentualne zakłócenie harmonogramu przeprowadzania egzaminów zewnętrznych w bieżącym roku szkolnym może spowodować wiele negatywnych następstw. Uczniowie, absolwenci i słuchacze mogą mieć trudności w realizacji swoich planów życiowych, zawodowych i naukowych związanych ze zdobyciem wykształcenia, z przystąpieniem do rekrutacji do szkół na kolejnym etapie edukacyjnym i na studia – zauważa Ostrowska.

Broniarz ripostuje:

– Innego wyjścia nie mamy. Niekorzystnie na dzieciach odbija się przede wszystkim to, co teraz dzieje się w szkołach. Niskie zarobki zniechęcają do pracy najlepszych nauczycieli. Z kolei przybywa tych, którzy niespecjalnie się do tej pracy nadają. To tylko szkodzi – podsumowuje szef związkowców.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że mimo gróźb ze strony związków zawodowych egzaminy końcowe w tym roku przebiegną bez zakłóceń. Swoje przekonanie opiera na tym, że do tej pory nie wpłynęło żadne pismo ze szkół informujące, że podczas egzaminów może dojść do zakłóceń.

Czytaj także: Mocne i słabe strony uczniów przed egzaminem ósmoklasisty

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO