Strajk nauczycieli: szkoły można zamknąć

Zawieszenie przez dyrektorów zajęć od 8 kwietnia jest legalnym rozwiązaniem w sytuacji, gdy w placówce nie będzie wcale lub wystarczająco dużo nauczycieli, którzy mogą sprawować opiekę nad dziećmi.

Aktualizacja: 08.04.2019 13:58 Publikacja: 08.04.2019 12:49

Strajk nauczycieli: szkoły można zamknąć

Foto: Fotolia

Istnieją dwie podstawy prawne zamknięcia szkoły na czas strajku w sytuacji, gdy wszyscy nauczyciele bądź ich zdecydowana większość bierze w nim udział, tj. § 5 ust. 5 rozporządzenia z 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego oraz § 18 ust. 2 pkt 2 w zw. z § 2 rozporządzenia z 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach.

Czytaj także: Strajk nauczycieli: wątpliwości RPO co do działań MEN

Zgodnie z § 5 ust. 5 rozporządzenia z 2017 r. w szczególnie uzasadnionych przypadkach, niezależnie od dodatkowych dni wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych, dyrektor szkoły lub placówki może, za zgodą organu prowadzącego, ustalić inne dodatkowe dni wolne od zajęć pod warunkiem zrealizowania zajęć w wyznaczone soboty.

Z Karty nauczyciela wynika, że dyrektor szkoły jest odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę. Na podstawie zaś § 18 ust. 1 rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach organ prowadzący szkołę może zawiesić zajęcia na czas oznaczony, w przypadku gdy na danym terenie może wystąpić zagrożenie bezpieczeństwa uczniów związane z utrudnieniem w dotarciu ucznia do szkoły lub powrotem ze szkoły lub organizacji zajęć w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych.

Na podstawie wspomnianego rozporządzenia dyrektor , za zgoda organu prowadzącego, może też zawiesić zajęcia na czas oznaczony, jeżeli wystąpiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów (§ 18 ust. 2).

Trafne rozwiązanie

W sytuacji, gdy w ogóle nie ma odpowiedniej liczby nauczycieli, którzy mogliby zaopiekować się uczniami, zawieszenie zajęć wydaje się trafne. Brak osób sprawujących opiekę może zagrozić zdrowiu uczniów. Pozostawienie dzieci przez rodziców w szkole, w której nie ma wystarczającej liczby nauczycieli, oznaczałoby pozostawienie ich w zasadzie bez opieki, co stanowi istotne zagrożenie dla ich zdrowia. To dyrektor szkoły jest odpowiedzialny za bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce od chwili wejścia ucznia na jej teren aż do zakończenia zajęć i opuszczenia jej przez ucznia.

Co prawda w przepisach brak wyraźnego wskazania, że strajk nauczycieli może być przyczyną zawieszenia zajęć. Ustawodawca nie przewidział wprost sytuacji, gdy dyrektor nie będzie dysponował żadnym pracownikiem ze względu na szeroką skalę akcji strajkowej. Nie oznacza to jednak braku podstawy prawnej do zawieszenia zajęć. Wykładając normę § 18 ust. 2 rozporządzenia z 2002 r. należy mieć na uwadze postulat racjonalności ustawodawcy i spójności norm systemu prawnego.

Skoro strajk całej bądź znakomitej większości obsady nauczycielskiej oznacza brak opiekunów dla uczniów, zaś pozostawienie dzieci bez opieki oznacza zagrożenie ich zdrowia i bezpieczeństwa, to bezsprzecznie strajk jest podstawą do zawieszenia zajęć. Zważywszy na postulat zapewnienia dzieciom bezpiecznych warunków przebywania w szkole, nie może także budzić wątpliwości, że ustawodawca wprowadzając § 18 ust. 2 rozporządzenia z 2002 r. zmierzał do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa w każdym możliwym wypadku, gdy ich zdrowie mogłoby być zagrożone. Nie jest niezbędne wyraźne wskazanie, że przyczyną zawieszenia zajęć może być brak wystarczającej liczby nauczycieli, gdyż skutki takiego braku są oczywiste – prowadzi on do zagrożenia zdrowia dzieci. Norma wprowadzająca możliwość zawieszenia zajęć z uwagi na zdarzenia mogące zagrozić zdrowiu uczniów z pewnością odnosi się także do sytuacji strajku wszystkich bądź większości nauczycieli, wiążącego się z brakiem możliwości roztoczenia opieki nad dziećmi.

W § 18 rozporządzenia mowa o tym, że dane zdarzenia „mogą" (nie „muszą") zagrozić zdrowiu. Osoba odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom (dyrektor szkoły) musi odpowiednio zareagować już na samo potencjalne niebezpieczeństwo.

Ocena, czy liczba nauczycieli, którzy zadeklarowali przyjście do pracy bądź faktycznie stawili się w pracy w czasie akcji strajkowej jest wystarczająca do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa, należy do dyrektora. Konieczne jest uwzględnienie liczby dzieci, która może przypadać na jednego opiekuna przy jednoczesnym uwzględnieniu wypadków losowych. Mimo deklaracji stawienia się przez danego nauczyciela do pracy, może okazać się, że jednak nie będzie świadczył pracy z przyczyn od niego niezależnych (np. wobec nagłej choroby). Potęguje to zidentyfikowane zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa dzieci w czasie akcji strajkowej.

W świetle orzecznictwa obowiązek przestrzegania niezbędnych wymagań w dziedzinie bezpieczeństwa młodzieży w szkole nie ogranicza się do wydania konkretnych nakazów czy zakazów wynikających wprost z przepisów szczegółowych, lecz polega na stosowaniu – wynikających z zasad ogólnych – wszelkiego rodzaju środków ochrony przez nauczycieli wobec powierzonych ich pieczy uczniów (wyrok SN z 2 lutego 2011 r., II CSK 392/10).

Więzienie i nagana

Dodatkowo, zgodnie z art. 160 § 1 kodeksu karnego, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Ponadto, kto mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat siedmiu, dopuszcza do jego przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia, podlega karze grzywny albo nagany.

Niewykluczone jest wobec tego przypisanie osobie, na której ciąży obowiązek sprawowania opieki, odpowiedzialności karnej bądź odpowiedzialności za wykroczenie.

Ustawodawca przewidując sankcje karne, w tym dla dyrektorów szkół, nie może jednocześnie pozbawiać ich środka zapobiegnięcia zagrożeniu. Stałoby to w sprzeczności z elementarnymi zasadami zdrowego rozsądku. Takim środkiem jest zawieszenie zajęć na podstawie § 18 ust. 2 rozporządzenia z 2002 r. W świetle przedstawionych rozważań, zawieszenie zajęć od 8 kwietnia wydaje się adekwatnym i legalnym rozwiązaniem w przypadku zupełnego braku lub braku wystarczającej liczby nauczycieli mogących sprawować opiekę nad uczniami. W sytuacji, gdy dyrektor uzyska informacje, że nie sposób zapewnić bezpiecznych warunków pobytu uczniów w szkole z uwagi na brak odpowiedniej liczby nauczycieli i innych pracowników, powinien zwrócić się do organu prowadzącego o wyrażenie zgody na zawieszenie zajęć w szkole.

Autorka jest prawnikiem w Przybecki - Kancelaria Adwokacka w Poznaniu

Istnieją dwie podstawy prawne zamknięcia szkoły na czas strajku w sytuacji, gdy wszyscy nauczyciele bądź ich zdecydowana większość bierze w nim udział, tj. § 5 ust. 5 rozporządzenia z 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego oraz § 18 ust. 2 pkt 2 w zw. z § 2 rozporządzenia z 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach.

Czytaj także: Strajk nauczycieli: wątpliwości RPO co do działań MEN

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara