Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przygotowało projekt zmian, które mają znacznie ułatwić pacjentom dostęp do opieki medycznej. W myśl nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych szpital nie będzie już żądał od pacjenta przedstawienia RMUA. Sam sprawdzi w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych na podstawie PESEL, czy ma on prawo do leczenia.
Jeśli system nie potwierdzi prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej, chory będzie mógł przedstawić dokument potwierdzający ubezpieczenie a w razie jego braku złoży oświadczenie w tej sprawie. Znajdzie się w nim klauzula: „Jestem świadomy faktu, że w przypadku złożenia fałszywego oświadczenia będę zobowiązany do zwrotu kosztów udzielonych świadczeń opieki zdrowotnej".
Weryfikowaniem tych oświadczeń zajmą się pracownicy, którzy w myśl tych przepisów zostaną zatrudnieni w oddziałach i centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz zyska też nowe możliwości windykacji takich kwot. Tak jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, będzie mógł dochodzić swoich należności na podstawie szybszej niż sądowa egzekucji administracyjnej.
– Takie zasady powinny zostać wprowadzone już kilkanaście lat temu – komentuje Jacek Krajewski, lekarz, prezes porozumienia zielonogórskiego. – Pacjent musi bowiem zdawać sobie sprawę z tego, czy ma prawo do bezpłatnego leczenia, czy też nie. Szkoda, że zmiany nastąpią dopiero we wrześniu. Do tego czasu nadal będą problemy z udowodnieniem prawa do leczenia.
Trzeba jak najszybciej uzupełnić dane zawarte w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych – podstawy nowego systemu – przedsiębiorcy będą więc mieli pół roku, pod karą grzywny, na zgłoszenie do ZUS lub KRUS informacji o osobach, które nie są już objęte ubezpieczeniem.