Reklama

Egzaminy maturalne: Ściąganie na maturze grozi unieważnieniem egzaminu

Dyrektor komisji egzaminacyjnej może unieważnić egzamin maturalny. Jego decyzja jest ostateczna, maturzysta dowiaduje się o niej w czerwcu. Ukarany może być zarówno ściągający, jak i podpowiadający

Publikacja: 07.05.2012 08:55

Rozpoczęcie pisemnej matury w VIII Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Władysława IV w Warszawie

Rozpoczęcie pisemnej matury w VIII Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Władysława IV w Warszawie

Foto: PAP/serwis codzienny, Raf Rafał Guz

Z roku na rok wzrasta liczba unieważnionych egzaminów maturalnych. W ubiegłym roku było ich 996, dwa lata wcześniej 932. W większości wypadków dyrektor okręgowej komisji egzaminacyjnej podejmuje decyzję o unieważnieniu, gdy egzaminatorzy uznają, że zdający ściągał lub dał ściągnąć.

996 prac maturalnych unieważniono rok temu

Maturzyści, ich rodzice, a także Helsińska Fundacja Praw Człowieka alarmują, że taka decyzja, mająca wpływ na przyszłość abiturienta, jest podejmowana wbrew zasadom państwa prawa. W ubiegłym roku 53 absolwentom z Ostrowca Świętokrzyskiego unieważniono rozszerzony egzamin z chemii. Decyzja dyrektora Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi uniemożliwiła im zdobycie indeksu akademii medycznej. Abiturienci zaskarżyli ją do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ten do tej pory nie rozpoznał sprawy. W tym roku większość z nich znowu napisze egzamin z chemii.

Paweł Osik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który pomaga maturzystom, ma nadzieję, że mimo opieszałości sądu uda się w końcu wykazać, iż przepisy rozporządzenia w sprawie przeprowadzania egzaminów, dotyczące unieważniania prac, nie respektują zasady domniemania niewinności i uniemożliwiają stronie przedstawienie swoich argumentów.

380 tysięcy abiturientów przystąpiło w tym roku w Polsce do egzaminu dojrzałości

Reklama
Reklama

Jak wyjaśnia Krzysztof Krełowski, ojciec pechowego maturzysty, nikt ich nie informował o prowadzonej procedurze wyjaśniającej, a o unieważnieniu egzaminu dowiedział się dzień przed rozdaniem świadectw.

Danuta Zakrzewska, dyrektor łódzkiej OKE, wyjaśnia, że cała procedura jest przeprowadzana na podstawie dokumentu wewnętrznego i polega na analizowaniu prac. Zazwyczaj widoczna jest odpowiedź z charakterystycznym błędem w kilku pracach. Niesamodzielność potwierdza kilka zespołów eksperckich.

Maciej Osuch, rzecznik praw ucznia, uważa, że procedura jest znana tylko pracownikom OKE, a powinna być jawna.

Paweł Osik dodaje, że nawet wielokrotny przestępca ma prawo do obrony, a maturzysta posądzony o ściąganie – nie. O zmianę prawa apelował już kilka razy rzecznik praw obywatelskich. Pierwszy raz w 2005 r. Osik twierdzi, że Centralna Komisja Egzaminacyjna i resort edukacji nie przywiązują wagi do standardów, które powinny obowiązywać w państwie prawa. Maturzyści, którym unieważniono egzaminy, nie mogą przystąpić do sesji poprawkowej w sierpniu. Będą mogli poprawiać je dopiero po roku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki j.ojczyk@rp.pl

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama