Zaplanowane na wtorkowy wieczór spotkanie piłkarskie w eliminacjach do mistrzostw świata w Brazylii między reprezentacjami Polski i Anglii nie odbyło się w zaplanowanym terminie ze względu na ulewny deszcz nad Warszawą. Mecz postanowiono rozegrać w środę o godzinie 17.
W związku z tym Polski Związek Piłki Nożnej jako organizator miał zaledwie kilkanaście godzin na załatwienie wszelkich niezbędnych formalności, czego wymaga ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, regulująca tego rodzaju wydarzenia. Formalności udało się załatwić w ekspresowym tempie (zgodę wydały m.in. policja i stołeczny ratusz) i mecz został rozegrany.
Od razu po informacji o przełożeniu spotkania pojawiły się wątpliwości prawne.
– Zmiana terminu spotkania, która jest możliwa według przepisów światowej federacji piłkarskiej FIFA, nie jest zgodna z ustawą z 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych – uważa Karol Pachnik, adwokat.
Mecenas tłumaczy, że postępowanie w sprawie wydania zezwolenia na organizację meczu musi być prowadzone zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego.