Kończą się konsultacje społeczne nad projektem nowelizującym ustawę o działalności leczniczej oraz ustawę o świadczeniach zdrowotnych.
Projektowane przepisy mają wprowadzić do naszego systemu prawnego dyrektywę o transgranicznej opiece zdrowotnej. Otwiera ona granice dla chorych i pozwala im bez zgodny narodowego płatnika – np. NFZ – wyjeżdżać na refundowane leczenie do innego kraju. Zarówno organizacje pacjenckie, jak i lekarskie alarmują, że dyrektywa nie zmieni sytuacji pacjenta. A zaproponowane przepisy są niezgodne z dyrektywą.
Prawnicy Naczelnej Rady Lekarskiej podnoszą, że sprzeczne jest zastrzeżenie, według którego NFZ nie zwróci pacjentom kosztu zakupu za granicą leków, które w Polsce chorym podają szpitale. Są to zazwyczaj jedne z najdroższych leków przeznaczone m.in dla pacjentów onkologicznych czy ze stwardnieniem rozsianym.
Pacjent powinien mieć możliwość odwołania do sądu powszechnego
Co więcej, zdaniem samorządu lekarskiego sprzeczne z dyrektywą są projekty przepisów, które w razie odmowy przez NFZ zwrotu kosztów za leczenia za granicą, pozwolą pacjentowi odwoływać się tylko do sądu administracyjnego. „Ubezpieczony powinien mieć możliwość skierować sprawę do sądu powszechnego, bo roszczenie o zwrot wydatków za granicą ma charakter majątkowy" – uważają lekarze.