Zakaz reklamy aptek a rabaty dla pacjentów na leki

Apteki rezygnują z rabatów dla pacjentów, bo urzędnicy ścigają je za nieprzestrzeganie zakazu reklamy.

Publikacja: 08.04.2013 01:03

Do grona aptek, które wycofują się z programów lojalnościowych, dołączyła wczoraj sieć Dbam o Zdrowie (DOZ). Jeszcze do 7 kwietnia apteki oferowały pacjentom indywidualne karty, dzięki którym chory, kupując lek, zbierał punkty i przy kolejnych zakupach w tej sieci mógł liczyć na rabat. Program pozwalał także pacjentom na konsultacje z farmaceutą i porady dotyczące zażywania medykamentów.

Szefowie DOZ zostali zmuszeni do zawieszenia programu lojalnościowego. 25 stycznia 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że jest to działanie nielegalne. Wcześniej wiele kontroli w 1,4 tys. aptek skupionych w sieci przeprowadzili urzędnicy inspekcji farmaceutycznych.

Adres i kiedy otwarte

Podstawę do takich działań dała im obowiązująca od stycznia 2012 r. ustawa refundacyjna, która wprowadziła zakaz reklamy aptek. Od ponad roku zatem placówki farmaceutyczne nie mogą reklamować swojej działalności, oferować pacjentom upustów ani rabatów. Nie mają prawa nawet informować o tym, że mają tańsze suplementy diety czy dermokosmetyki. Mogą informować tylko o tym, gdzie się znajduje apteka i w jakich godzinach jest czynna.

– Nie zgadzamy się z taką interpretacją prowadzonych przez nas programów i przepisów – mówi Aleksandra Paczkowska, prezes zarządu DOZ. Podkreśla, że programy te spełniały ważne cele społeczne, realizując założenia ustawy refundacyjnej, która zakłada obniżanie kosztów leczenia pacjenta.

Inne zdanie niż urzędnicy co do programów lojalnościowych mają też sami pacjenci. Z badań, które przeprowadziła firma Millward Brown, wynika, że aż 86 proc. Polaków chce dostawać od farmaceutów więcej informacji o możliwości zaoszczędzenia na lekach, a 69 proc. – uczestniczyć w programach lojalnościowych.

To nie sklep

– Pacjent korzysta na tym, że może taniej kupić medykamenty. A im gorsza opieka lekarska i dłuższe kolejki do specjalistów, tym bardziej potrzebna jest opieka farmaceutyczna – mówi Ewa Borek, prezes fundacji My Pacjenci.

Zakaz reklamy aptek znalazł się w przepisach ustawy refundacyjnej z inicjatywy Naczelnej Rady Aptekarskiej. Jej prezes Grzegorz Kucharewicz wielokrotnie uzasadniał, że placówki farmaceutyczne nie powinny prowadzić agresywnych akcji promocyjnych, bo apteka to nie sklep, lecz placówka ochrony zdrowia, a farmaceuta to zawód zaufania publicznego.

– Do farmaceuty pacjent przychodzi przecież również po poradę. Skoro zatem w Polsce nie mogą reklamować swojej działalności lekarze, prawnicy czy weterynarze, to nie powinni robić tego również aptekarze – podkreśla Kucharewicz.

Nieoficjalnie przedstawiciele aptek sieciowych mówią, że samorząd aptekarski chce wyeliminować konkurencję. Naczelna Izba Aptekarska skupia głównie właścicieli samodzielnych aptek.

Ani słowa o karcie

Już na początku ubiegłego roku, czyli tuż po wejściu w życie przepisów refundacyjnych, inspektoraty farmaceutyczne zalała fala skarg. Sprawy trafiły też do sądów. Jedni aptekarze donosili na drugich, informując inspekcję o tym, że sąsiednia placówka farmaceutyczna reklamuje się na mieście hasłem „U nas najtaniej" czy „Centrum tanich leków".

W efekcie zakazu reklamy dochodzi już do absurdów. Kontrolerzy inspekcji farmaceutycznych kwestionują nawet zamieszczanie na drzwiach wejściowych apteki informacji o tym, że pacjent może płacić w niej kartą płatniczą. Farmaceuci nie mogą też stawiać na regałach napisów o promocji na lek ani powiadamiać w aptece o tym, że pacjent kupi tu tańsze zamienniki medykamentów.

Za każde przewinienie inspekcja farmaceutyczna może nałożyć na aptekę nawet 50 tys. zł kary. Łączna suma kar, jakie dostały placówki farmaceutyczne, wyniosła w marcu 0,5 mln zł.

Do grona aptek, które wycofują się z programów lojalnościowych, dołączyła wczoraj sieć Dbam o Zdrowie (DOZ). Jeszcze do 7 kwietnia apteki oferowały pacjentom indywidualne karty, dzięki którym chory, kupując lek, zbierał punkty i przy kolejnych zakupach w tej sieci mógł liczyć na rabat. Program pozwalał także pacjentom na konsultacje z farmaceutą i porady dotyczące zażywania medykamentów.

Szefowie DOZ zostali zmuszeni do zawieszenia programu lojalnościowego. 25 stycznia 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że jest to działanie nielegalne. Wcześniej wiele kontroli w 1,4 tys. aptek skupionych w sieci przeprowadzili urzędnicy inspekcji farmaceutycznych.

Pozostało 82% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"