Problem pojawi się 1 września, gdy naukę w pierwszej klasie rozpocznie ok. 15 proc. tegorocznych sześciolatków. Za rok do szkoły zaczną chodzić - czy rodzice tego chcą, czy nie - wszystkie te dzieci, które szóste urodziny obchodzą w pierwszej połowie 2014 roku. Niektórzy rodzice mają możliwość przeorganizowania obowiązków zawodowych tak, by zawieźć pierwszaka do szkoły i go z niej odebrać. Dla sporej części dzieci trzeba będzie zatrudnić opiekunki, poprosić o pomoc niepracujących krewnych, sąsiadów lub znajomych.
Wszystko dlatego, że sześciolatek nie może przebywać sam na drodze publicznej. Przy czym droga to nie tylko jezdnia, ale także chodnik, pobocze, droga dla rowerów czy torowisko. Drogami publicznymi są zaś drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. Czyli większość dróg.
Kiedy maluch sam na drodze
- Samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego może być dziecko, które ukończyło 7 lat. Pierwszoklasista urodzony w sierpniu 2006 może już jeździć do szkoły bez opiekuna, ale ten z grudnia 2006 jeszcze nie - mówi młodszy inspektor Marek Kąkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Zgodnie z art. 43 prawa o ruchu drogowym dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Inne zasady obowiązują tylko na obszarach zwanych strefami zamieszkania, które obowiązkowo muszą być oznakowane znakami drogowi D-40 i D41. W takiej strefie dzieci poniżej 7 lat mogą korzystać z drogi bez jakiejkolwiek opieki, bo pieszy jest tam uprzywilejowany: korzysta z całej szerokości drogi i zawsze ma pierwszeństwo przed pojazdem, którego prędkość nie może przekraczać 20 km/h. Dzieci mogą także same poruszać się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych.
Także Kodeks wykroczeń nie pozostawia złudzeń: kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny albo karze nagany (art. 89 k.w.)