Od 700 tys. użytkowników zarejestrowanych do tej pory w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta (ZIP), do NFZ wpłynęło 1,3 tys. sygnałów o oszustwach w służbie zdrowia. 90 przypadków dotyczyło podwójnego finansowania. Lekarz pobierał pieniądze za usługi od pacjentów i od NFZ. Część sygnałów dotyczyła świadczeń, które nigdy nie zostały wykonane. Okazuje się jednak, że NFZ dość wyrozumiale podchodzi do nieuczciwych lecznic. Tylko 10 spraw wyłudzeń publicznych pieniędzy skierował do prokuratury (grozi za to do 5 lat więzienia).
Zrywanie kontraktów
Nie decyduje się także często na rozwiązanie umowy z lekarzami. Zachodniopomorski NFZ np. oszacował nadużycia służby zdrowia na kwotę 36 tys. zł. Na 16 lecznic nałożył kary. O żadnych karach nie było natomiast mowy w Dolnośląskiem. Placówki głównie korygowały faktury i zwracały to, co nienależnie pobrały.
– Do rozwiązania umów nie dochodzi, bo muszą być do tego solidne podstawy. Kilka usług zakwestionowanych przez chorych na kilkadziesiąt złotych to za mało – tłumaczy Agnieszka Pachciarz, była prezes NFZ. Dodaje, że ZIP nie służy karaniu, ale zapobieganiu nadużyciom.
90
- sygnałów w ZIP dotyczy podwójnych opłat