Prawo do leczenia: pacjenci leczeni za granicą wygrywają z NFZ

Chorzy zaczęli składać do płatnika wnioski o zwrot kosztów operacji ?za granicą. Gdy fundusz nie chciał płacić, rację pacjentowi przyznał sąd.

Publikacja: 22.04.2014 09:27

Prawo do leczenia: pacjenci leczeni za granicą wygrywają z NFZ

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Do Narodowego Funduszu Zdrowia pacjenci złożyli już 32 wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą. Najwięcej wpłynęło do oddziału śląskiego. Tam wszyscy chorzy chcą zwrotu opłat za operację usunięcia zaćmy. Tej poddawali się m.in. w Czechach. Na Pomorzu jeden pacjent żąda zwrotu pieniędzy za leczenie onkologiczne, a na Mazowszu za pobyt na oddziale neurochirurgii w zagranicznym szpitalu.

Rząd zniechęca

– Biorąc pod uwagę kilkunastomiesięczne kolejki, jakie są u nas w kraju, tych wniosków jest bardzo mało. Wygląda więc na to, że kampania rządowa zniechęcająca ludzi do leczenia się za granicą odniosła sukces – mówi Tomasz Szelągowski z Federacji Pacjentów Polskich.

32 wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą wpłynęły do NFZ

Zastrzyk z apteki

Niektórzy chorzy nie poddają się jednak. W Małopolsce po bezskutecznym wezwaniu NFZ do zapłaty 3 tys. zł za operację zaćmy wykonaną w Czechach pacjent skierował sprawę do sądu. I sąd orzekł w postępowaniu upominawczym na jego korzyść, nakazując funduszowi zwrot kosztów leczenia. Sprawa będzie nadal w toku, bo NFZ wniósł sprzeciw do sądu.

Do batalii z funduszem szykują się kolejne osoby.

– Wezwałem właśnie centralę NFZ do zapłaty 5 tys. zł za zastrzyki i wizytę lekarską, z których pacjent musiał skorzystać podczas służbowego wyjazdu do Wielkiej Brytanii – mówi adwokat Bartłomiej Kuchta, który występuje w imieniu mężczyzny chorego za reumatoidalne zapalenie stawów. Tłumaczy, że chciał on nawet zabrać ze sobą leki z Polski na wyjazd, ale w szpitalu (bo u nas tylko szpital wydaje te leki) nie zapewnili mu ich na czas. Pacjent poszedł więc do brytyjskiego lekarza, dostał receptę i kupił zastrzyki w aptece.

Minister zdrowia powtarza od kilku miesięcy, że skoro rząd nie wprowadził jeszcze dyrektywy o transgranicznym leczeniu, to chorzy nie mają prawa korzystać z jej przywilejów. Czyli nie mogą poddawać się w dowolnym kraju UE zabiegom lub badaniom, licząc na to, że krajowy ubezpieczyciel zwróci koszty usługi w wysokości, w jakiej zapłaciłby za dane świadczenie w kraju.

Kłopot polega na tym, że przepisy dyrektywy obowiązują już w krajach członkowskich od października 2013. W związku z tym zarówno rzecznik praw obywatelskich, jak i wielu prawników uświadamiało chorych, że mają prawo do zagranicznego leczenia, bo prawo unijne ma pierwszeństwo przed polskim.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.nowosielska@rp.pl

Do Narodowego Funduszu Zdrowia pacjenci złożyli już 32 wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą. Najwięcej wpłynęło do oddziału śląskiego. Tam wszyscy chorzy chcą zwrotu opłat za operację usunięcia zaćmy. Tej poddawali się m.in. w Czechach. Na Pomorzu jeden pacjent żąda zwrotu pieniędzy za leczenie onkologiczne, a na Mazowszu za pobyt na oddziale neurochirurgii w zagranicznym szpitalu.

Rząd zniechęca

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów