Takie zmiany zakłada nowelizacja ustawy o systemie oświaty, do której senackie poprawki przegłosowali posłowie. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta. Choć unieważnienia egzaminu dojrzałości nadal nie będzie można zaskarżyć do sądu, absolwenci otrzymają więcej praw.
Nowelizacja zakłada, że o zamiarze unieważnienia egzaminu dowiedzą się wcześniej i będą mogli złożyć w tej sprawie wyjaśnienia. Jeśli mimo to matura zostanie unieważniona, będą mogli złożyć w tej sprawie zastrzeżenia do dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Nowelizacja określa też tryb, w jakim absolwent może zmienić liczbę przyznanych mu punktów. Wniosek o weryfikację wyniku będzie się składać do dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej w terminie dwóch dni roboczych od dnia, w którym maturzysta przejrzał swoją pracę. Weryfikacja punktów będzie dokonywana w ciągu siedmiu dni od złożenia wniosku. Jeśli zarzuty absolwenta okażą się uzasadnione, dostanie nowe świadectwo.
– Ustawa reguluje kwestie, które dotychczas stanowiły jedynie dobre praktyki przyjęte w poszczególnych komisjach okręgowych – wyjaśnia Joanna Dębek, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Sprawy unieważniania matur od lat budzą kontrowersje. W 2011 r. łódzka OKE unieważniła egzaminy z chemii na poziomie rozszerzonym 53 uczniom dwóch renomowanych ostrowieckich liceów, uznając, że prace nie były samodzielne. Maturzyści i ich rodzice zaskarżyli rozstrzygnięcie do sądu administracyjnego, ale ten uznał, że unieważnienie matury nie jest decyzją administracyjną, więc nie można go zaskarżyć.