Czytajmy zanim podpiszemy
Tegoroczne badania pokazują, że ponad dwie trzecie respondentów (68 proc.) czyta umowy przed wyborem biura podróży i sprawdza, czy ich warunki są zgodne z prawem. Blisko połowa badanych zawsze sprawdza warunki kontraktu (48 proc.), a 20 proc. tylko w przypadku wycieczek zagranicznych. Rok temu każdorazowe czytanie umów deklarowało 64 proc. ankietowanych, a 4 proc. przyznawało, że robi to tylko w odniesieniu do zagranicznych imprez turystycznych.
Podobnie jak w ubiegłym roku, co trzeci respondent (32 proc.) przyznaje, że umów nie czyta wcale. Badania pokazują, że odsetek klientów biur podróży, którzy w ogóle nie czytają kontraktów przed podpisaniem spada (2013 – 50,8 proc, 2012 – 57 proc.).
- Zgodnie z prawem, umowa o świadczenie usług turystycznych powinna określać m.in. miejsce pobytu, termin rozpoczęcia i zakończenia wycieczki, standard hotelu, posiłków oraz rodzaj środka transportu - przypomina UOKiK.
Podstawy reklamacyjne
- Jeżeli biuro podróży nie wywiązuje się z umowy, konsument ma prawo do złożenia reklamacji i żądania obniżenia ceny wycieczki - podkreśla Urząd. - Podstawami do zgłoszenia zastrzeżeń mogą być m.in. zgubiony bagaż, brak obiecanego widoku na morze, gorszy niż w umowie standard hotelu, a nawet hałas w nocy. W oszacowaniu wysokości roszczenia pomocna jest tabela frankfurcka. Nie ma ona wprawdzie mocy wiążącej, ale jest zwyczajowo uznawana przez wielu przedsiębiorców turystycznych - dodaje.
Coraz więcej konsumentów wie w jakim terminie można składać reklamację wycieczki. Jedna piąta (19 proc.) ankietowanych wskazała prawidłową odpowiedź – 30 dni od zakończenia imprezy turystycznej. W roku 2012 poprawnych wskazań było 7 proc., w roku 2013 – blisko 10 proc., a ubiegłym roku poprawnej odpowiedzi udzielił co ósmy respondent (12 proc.).
Urząd zapytał konsumentów, czy wiedzą jaki skutek prawny wiąże się z brakiem odpowiedzi organizatora wycieczki na reklamację w terminie 30 dni od jej złożenia. Poprawną odpowiedź skazało 28 proc. respondentów.