Toga bez aplikacji

Adwokatom i radcom wyrośnie konkurencja. 2000 doradców prawnych rocznie. Już we wtorek projekt ustawy ma zatwierdzić rząd

Publikacja: 30.01.2010 02:00

Toga bez aplikacji

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Na najbliższym posiedzeniu rząd ma się zająć przygotowywanym jeszcze przez ekipę ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego projektem ustawy o państwowych egzaminach prawniczych, której celem jest zwiększenie dostępu do zawodu prawnika, a obywatelom – do pomocy prawnej.

[srodtytul]Dwa stopnie kariery[/srodtytul]

Pozwoli ona magistrowi prawa, po zdaniu państwowego egzaminu I stopnia (zbliżonego do obecnych egzaminów na aplikacje) nie tylko wybrać dowolną aplikację ale świadczyć usługi prawne jako doradca prawny.

Po pięciu latach będzie mógł przystąpić (bez aplikacji) do egzaminu II stopnia, który dawać mu będzie uprawnienia adwokata (radcy).

Doradca prawny to praktycznie nowy zawód. Będzie uprawniał do wykonywania „podstawowych czynności prawniczych”: udzielania porad, sporządzania opinii, pism. Dostanie też prawo do występowania przed sądami rejonowymi (z wyłączeniem spraw karnych, wykroczeń i rodzinno-opiekuńczych), i tych, które w I instancji trafiają przed sąd okręgowy (a więc poważniejszych).

[b]Doradcy prawni nie będą mieli samorządu, zobowiązani zostaną jednak do zachowania tajemnicy zawodowej, wykupienia polisy OC na szkody wyrządzone przy świadczeniu usług prawniczych[/b]. Muszą być też wpisani na listy prezesów sądów apelacyjnych. Usługi mogą świadczyć w ramach stosunku pracy lub umowy cywilnej, np. stałego zlecenia.

Ustawa porządkuje zawód doradcy prawnego. Powstał on niejako żywiołowo, gdy drogi do korporacji w poprzednich latach były mocno ograniczone, a z drugiej strony mogli usługi prawne rejestrować w ewidencji działalności gospodarczej nawet ci, którzy nie mieli studiów prawniczych. Pracuje ich obecnie od 5 do 10 tys. (niektórzy mówią, że nawet 20 tys.).

[srodtytul]Po co nowe przepisy[/srodtytul]

Zwiększenie dostępu do zawodów prawniczych – napisano w uzasadnieniu projektu.

– Dostęp ten jest wciąż w Polsce utrudniony, a w konsekwencji usługi prawnicze są drogie. Na 100 tys. mieszkańców w Polsce przypada 68 prawników kwalifikowanych, gdy np. na Węgrzech – 98, w Niemczech – 168, a we Włoszech – 290. Niższy wskaźnik mają takie kraje, jak Litwa – 46, Mołdawia – 29 czy Rosja – 44. Tymczasem polskie wydziały prawa opuszcza rocznie 8000 magistrów. Już w pierwszym roku obowiązywania nowej ustawy pojawić się więc może 2000 doradców prawnych, w następnych latach też.

– Dla doradców prawnych ten projekt to krok wstecz – uważa Wojciech Gajos, dyrektor biura Stowarzyszenia Doradców Prawnych. – Obecne przepisy bardziej umożliwiają prawnikom spoza korporacji wykonywanie zawodu, niż proponuje nowa ustawa. Aby wykonywać ten zawód, trzeba będzie zdać egzamin, dziś nie ma takiego obowiązku, a każdy absolwent prawa może zarejestrować firmę.

Może więc adwokaci są zadowoleni? Skądże.

– Nie ma łatwych lub nieistotnych spraw sądowych. Nawet zapowiadająca się banalnie może wymagać najwyższej staranności i wiedzy. Brak umiejętności pełnomocnika zaszkodzi stronie – przestrzega Andrzej Michałowski, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Ewentualne roszczenia odszkodowawcze to iluzoryczna ochrona. Gorszej jakości pełnomocnicy to gorszy wymiar sprawiedliwości. Więcej pracy i kłopotów dla sądów i sędziów. Więcej powodów do nieufności i zarzutów dla obywateli. Tymczasem lawinowo rosnąca liczba prawników po aplikacjach i racjonalny system pomocy prawnej z urzędu znakomicie zastąpić mogą tego rodzaju dziwactwa jak doradcy prawni, którzy będą zdobywali szlify kosztem obywateli.

Ustawa ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia; zlecenia dla obecnych doradców, którzy nie wejdą do nowego zawodu, będą ważne tylko w rozpoczętej instancji. To jeszcze jeden powód do narzekań.

[ramka][b]Komentuje prof. Zbigniew Ćwiąkalski były minister sprawiedliwości:[/b]

Nie dziwę się, że przedstawiciele obecnych doradców są przeciwni niektórym zmianom. Ustawa bowiem, porządkując ten segment usług, postawiła mu minimalne wymagania. W tej chwili inżynier, fizyk czy księgowa mogą zarejestrować w gminie jako działalność gospodarczą usługi prawne, narażając potem klientów. Po zmianie wymagane będzie do tego ukończenie studiów prawniczych i zdanie egzaminu (I stopnia). Tak jak lekarz zaraz po studiach nie może prowadzić operacji kardiochirurgicznej, tak samo magister prawa musi być jakoś zweryfikowany, tym bardziej że uczelnie kształcą na bardzo różnym poziomie. Państwo musi zapewnić obywatelom niezbędne bezpieczeństwo.[/ramka]

[ramka] [b] [link=http://www.rp.pl/artykul/426669.html]Zobacz komentarz video[/link][/b][/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/01/30/toga-bez-aplikacji/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"