Według badań przeprowadzonych przez Instytut ARC Rynek i Opinia 69 proc. dużych firm w Polsce, zatrudniających ponad 49 pracowników, stosuje świadczenia rzeczowe, w tym paczki, kupony i karty podarunkowe. Najpopularniejszym motywatorem świątecznym pozostają nadal bony i karty podarunkowe.
Jak wynika z sondy portalu Ekonomia24.pl, miażdżąca większość ankietowanych najchętniej widziałaby pod firmową choinką właśnie bony podarunkowe (82 proc.). Tylko 8 proc. pracowników ucieszyłoby się z prezentu rzeczowego, a 6 proc. – z paczki żywnościowej. Natomiast 4 proc. chciałoby otrzymać zestaw prezentowy umożliwiający samodzielny wybór np. filmu, wina itp., bądź gadżety firmowe.
Co ja sobie za to kupię, waciki?
Warto zauważyć, że większość pracowników deklaruje zainteresowanie bonami podarunkowymi, jednak w praktyce ich satysfakcja z otrzymanych kuponów zależy od relacji wartości bonów do miesięcznych dochodów. Im ta relacja jest wyższa, tym większa satysfakcja pracownika. Przykładowo jeśli osoba zarabiająca miesięcznie 4000 zł netto otrzyma estetyczną paczkę żywnościową lub prezent rzeczowy o wartości 200 zł, to jej zadowolenie będzie wyższe niż gdyby miała dostać bon do supermarketu na tą kwotę. Gdy firma ma więc nieduży budżet na prezenty, powinna raczej zdecydować się na upominki, które nie są ściśle związane z konkretną kwotą pieniężną. Inaczej pracownik może doznać frustracji, myśląc „dlaczego tak nisko mnie cenią, co ja kupię za 200 zł".
Świąteczne prezenty to nic innego, jak metoda motywacji pracowników. Satysfakcja z paczki świątecznej przekłada się bowiem na wzrost motywacji, budowanie pozytywnych relacji pomiędzy firmą a pracownikiem, efektywność pracy oraz poprawę atmosfery panującej w firmie. - Prezent z okazji najpopularniejszych w Polsce świąt buduje poczucie więzi pracodawca – pracownik - przekonuje Magdalena Słomczewska, kierownik kategorii motywacja pracowników Sodexo Motivation Solutions.
Nowa sonda serwisu Praca