Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci Biedronka, Piotr Jeleński, prezes Asseco South Eastern Europe, czy Sławomir Hinz, prezes PGNiG Upstream International – to przedstawiciele rosnącej grupy szefów firm, którzy wcześniej zarządzali finansami.
Według danych brytyjskiej rekrutacyjnej Marks Sattin odsetek prezesów spółek z indeksu FTSE 100 (sto największych spółek notowanych na londyńskiej giełdzie), którzy mają doświadczenie w finansach lub rachunkowości, wzrósł ponaddwukrotnie, z 24 proc. w połowie lat 90. XX wieku do 58 proc. obecnie. W skali globalnej odsetek prezesów z doświadczeniem w roli dyrektora finansowego podwoił się w ciągu dziesięciu lat między rokiem 2002 a 2012 (z 9 do 18 proc.).
Jak wynika z ubiegłorocznego raportu firmy doradczej EY „CFO and beyond: the possibilities and pathways outside finance", 79 proc. specjalistów z branży finansowej uważa, iż CFO są coraz bardziej pożądanymi członkami zarządów.
– Gotowość do powierzania finansistom odpowiedzialności za zarządzanie to efekt rosnącego zaufania i docenienia ich arcyważnej roli, zwłaszcza w trudniejszych czasach, które przechodziły firmy na całym świecie w ostatnich latach –twierdzi Magdalena Hernandez, dyrektor zarządzająca organizacji ACCA Polska, organizatora CFO European Summit 2013. Sami finansiści i łowcy menedżerskich głów zdają sobie sprawę, że przyczynił się do tego niedawny kryzys. – To naturalne, że w trudnych czasach firmy bardziej doceniają ludzi, którzy potrafią dopilnować finansów, gdy zaś wraca koniunktura, chętnie sięgają po menedżerów, którzy rozwiną sprzedaż czy marketing – mówi dyrektor finansowy jednej z firm.
Jak podkreśla Mark Forkun, szef firmy A. Blikle i jeden z panelistów CFO European Summit, każdy prezes zarządu czy dyrektor zarządzający, czyli CEO, musi umieć sprawnie poruszać się w liczbach i sprawozdaniach, aby wiedzieć, co sprawia, że firma osiąga zadowalające wyniki finansowe. Na inny atut dyrektorów finansowych zwraca uwagę Michael Schlombs, wiceprezes T-Systems: – Każdy skuteczny CFO do perfekcji opanował umiejętność wyznaczania celów sobie i swoim współpracownikom oraz rzetelnego mierzenia efektów pracy. Bardzo duże znaczenie ma tu fakt, że zarówno dyrektor finansowy, jak i zarządzający mają podobne priorytety – są rozliczani z osiągniętych przez firmę zysków. Wiedza finansowa może się więc okazać dla przyszłego prezesa bezcenna – podkreśla Schlombs.