Średnia płaca mężczyzn jest w Polsce już tylko o 7 proc. wyższa od zarobków kobiet pracujących na tym samym stanowisku. Mniejszą różnicą mogą pochwalić się jedynie Nowa Zelandia i Słowenia - podkreśla firma doradcza PwC, która w swoim tegorocznym rankingu Women in Work Index umieściła nasz kraj na 9. miejscu. Co oznacza awans o trzy pozycje w porównaniu z ub. rokiem w zestawieniu, które analizujące sytuację kobiet na rynku pracy w 33 krajach OECD.
Pierwszą trójkę tworzą w nim Islandia, Szwecja i Norwegia a listę zamykają Korea i Meksyk.
Jak przewiduje PwC, jeśli obecny pozytywny trend w Polsce utrzyma się, to różnicę w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn uda się u nas zniwelować do 2021 r. – najszybciej spośród wszystkich badanych krajów.
Do tegorocznego awansu Polski przyczyniła się zarówno niewielka pay gap jak również spadek bezrobocia wśród kobiet i wzrost ich zatrudnienia w pełnym wymiarze godzin. Na tę zmianę wpłynęła w dużej mierze ogólna poprawa na rynku (analizę oparto na danych z 2015 r., gdy program 500+ był jeszcze obietnicą wyborczą).
- Rosnąca pozycja Polski w rankingu PwC Women in Work Index to kolejny przykład tego, jak wiele udało nam się osiągnąć w ciągu ostatnich lat dynamicznego rozwoju gospodarczego. Osobiście cieszy mnie fakt, że polscy przedsiębiorcy stawiają na kobiety, doceniając ich potencjał i kompetencje. Wyzwaniem ciągle pozostaje jednak zwiększenie liczby kobiet na stanowiskach kierowniczych – mówi Anna Sieńko, partner w PwC.