Szybki wzrost zachorowań na Covid-19, prawie milion osób na kwarantannie, obowiązkowa praca zdalna w administracji publicznej i apele premiera Morawieckiego o jej stosowanie w firmach mogły co najmniej dwukrotnie zwiększyć liczbę pracowników wykonujących swoje obowiązki zawodowe zdalnie lub hybrydowo (częściowo w biurze).
Nowa fala pandemii skutecznie zahamowała wdrażane w wielu firmach plany powrotu do biur. Pomimo tych planów w IV kwartale zeszłego roku ponad jedna trzecia Polaków pracowała stale albo częściowo poza siedzibą firmy – wynika z sondażu portalu Pracuj.pl, który w październiku 2021 r. objął prawie 1,9 tys. pracowników. 35 proc. z nich wykonywało wtedy swoje obowiązki zawodowe hybrydowo lub zdalnie, przy czym wśród mieszkańców dużych miast ten odsetek sięgał 49 proc. m.in ze względu na profil ulokowanych tam firm.
Z danych GUS wynika, że już w grudniu, gdy wykresy pokazujące liczbę zakażeń zaczęły piąć się w górę, firmy zaczęły częściej korzystać z pracy zdalnej i hybrydowej. W większości badanych branż wzrósł odsetek pracowników objętych elastycznymi formami pracy, choć i tak był dużo niższy niż wiosną 2021 r., podczas trzeciej fali pandemii połączonej z lockdownem.
Podobnie jak wtedy, również teraz praca zdalna czy hybrydowa była najbardziej popularna w branży ICT, gdzie obejmowała ponad dwie trzecie pracowników. Spory udział miała też w finansach i ubezpieczeniach (45 proc.), a także w handlu hurtowym (21,5 proc.). Nawet w handlu detalicznym odsetek pracujących zdalnie i hybrydowo wynosił prawie 11 proc. Jeśli teraz firmy wróciły do modelu pracy z wiosny 2021 r., to w ICT udział zdalnych pracowników przekracza 76 proc., w finansach – dwie trzecie, zaś w handlu hurtowym – jedną trzecią.