Pracodawcy boją się zatrudniać

Po raz pierwszy od pięciu lat więcej firm chce ciąć zatrudnienie niż je zwiększać – wynika z najnowszych badań

Publikacja: 11.09.2012 00:55

Pracodawcy boją się zatrudniać

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Tak źle w polskim badaniu agencji zatrudnienia ManpowerGroup jeszcze nie było. Co prawda już od początku roku było widać pogorszenie nastrojów pracodawców, ale załamanie planów na IV kwartał jest bardzo gwałtowne. W porównaniu z prognozami na III kwartał o 30 proc. spadł odsetek firm planujących wzrost zatrudnienia i aż dwukrotnie wzrósł odsetek firm planujących cięcia.

– To pierwszy taki skok w historii naszych polskich badań od połowy 2008 roku – przyznaje Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. W rezultacie po raz pierwszy od prawie pięciu lat jej kwartalny barometr zatrudnienia jest na minusie – pracodawców, którzy zamierzają zmniejszyć liczbę pracowników jest mniej niż tych, którzy planują wzrost. – Trudno się temu dziwić, skoro od kilku tygodni słyszymy, że 2013 rok będzie bardzo trudny dla polskiej gospodarki. W biznesie rekrutacyjnym też widzimy ten spadkowy trend, choć nie jest to jeszcze załamanie – podkreśla Iwona Janas, która liczy, że w rzeczywistości sytuacja okaże się lepsza od prognoz.

Na razie jednak aż w sześciu z dziesięciu branż prognozy zatrudnienia na IV kwartał tego roku są ujemne. Co siódmy z 751 pracodawców uczestniczących w badaniu agencji zatrudnienia ManpowerGroup zamierza w końcówce roku zmniejszyć zatrudnienie, podczas gdy o wzroście mówi co ósmy.

– To typowe działania zachowawcze w sytuacji, gdy wiemy, że nic nie wiemy – ocenia Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu Business Centre Club i prezes firmy informatycznej Softex-Data.

Najbardziej pesymistyczne nastroje widać w energetyce, ciepłownictwie i gazownictwie, na które może przełożyć się spadek zamówień w przemyśle. O miejsca pracy mogą się obawiać np. pracownicy potentata gazowego PGNIG, który wdraża nową politykę zatrudnienia w swoich spółkach, co może oznaczać zwolnienia idące nawet w tysiące osób.

Ujemny jest też barometr zatrudnienia w budownictwie, gdzie szykuje się fala zwolnień związanych z bankructwem dużych giełdowych spółek. Będąca w stanie upadłości likwidacyjnej Hydrobudowa podała ostatnio, że pracę może tam stracić nawet 850 osób. Ponad 400 pracowników zwolni Mostostal Warszawa, a do grupowych redukcji zatrudnienia szykują się też PBG i Polimex-Mostostal.

Monika Zakrzewska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, uspokaja jednak, że nie ma powodu do paniki. Zwraca uwagę, że przecież zdecydowana większość, bo niemal 70 proc. firm, planuje utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie.

– To dobry znak, zwłaszcza że pod koniec roku nastroje wśród przedsiębiorców są zwykle bardziej pesymistyczne, a teraz dodatkowo ten pesymizm zwiększają prognozy ekonomistów wieszczących kolejną falę kryzysu, która stoi na granicy polsko-niemieckiej – mówi Monika Zakrzewska. Co więcej, w tym roku nadziei na poprawę na rynku pracy nie spełniły ani mistrzostwa Euro 2012, ani prace sezonowe. Widać to w danych Ministerstwa Pracy, które szacuje, że w sierpniu bezrobocie wzrosło do 12,4 proc. z 12,3 proc. w lipcu. Szef resortu Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał jednak, że w sierpniu liczba ofert w urzędach pracy wzrosła o 10 tys., do 70 tys.

Również z badań ManpowerGroup wynika, że są branże, gdzie więcej jest firm planujących wzrost zatrudnienia. Największą przewagę mają one w transporcie i logistyce oraz w sektorze finansowo-ubezpieczeniowym.

Jak to możliwe, skoro wśród pracodawców przeprowadzających teraz duże zwolnienia grupowe jest szereg banków i PZU?

Iwona Janas wyjaśnia, że na dobry wynik barometru duży wpływ ma dynamiczny rozwój outsourcingu, a konkretnie centrów nowoczesnych usług biznesowych, w tym finansowo-księgowych. Niższe koszty pracy w Polsce i wykwalifikowana kadra zachęcają zachodnie firmy do przenoszenia do nas kolejnych usług.

Według nieoficjalnych prognoz zatrudnienie w sektorze usług biznesowych w Polsce (np. firma Infosys, CapGemini) do końca tego roku może wzrosnąć nawet do 105 tys. osób, a więc o 5 tys. powyżej wcześniejszych przewidywań.

Tak źle w polskim badaniu agencji zatrudnienia ManpowerGroup jeszcze nie było. Co prawda już od początku roku było widać pogorszenie nastrojów pracodawców, ale załamanie planów na IV kwartał jest bardzo gwałtowne. W porównaniu z prognozami na III kwartał o 30 proc. spadł odsetek firm planujących wzrost zatrudnienia i aż dwukrotnie wzrósł odsetek firm planujących cięcia.

– To pierwszy taki skok w historii naszych polskich badań od połowy 2008 roku – przyznaje Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. W rezultacie po raz pierwszy od prawie pięciu lat jej kwartalny barometr zatrudnienia jest na minusie – pracodawców, którzy zamierzają zmniejszyć liczbę pracowników jest mniej niż tych, którzy planują wzrost. – Trudno się temu dziwić, skoro od kilku tygodni słyszymy, że 2013 rok będzie bardzo trudny dla polskiej gospodarki. W biznesie rekrutacyjnym też widzimy ten spadkowy trend, choć nie jest to jeszcze załamanie – podkreśla Iwona Janas, która liczy, że w rzeczywistości sytuacja okaże się lepsza od prognoz.

Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!