Rz: Firmy przyzwyczaiły się już do audytów finansowych, a ostatnio także energetycznych. Teraz proponujecie im państwo także audyt personalny. Co on daje działom HR ? Tomasz Ślęzak
: Od kilku lat HR przekształca się z typowego działu kadr, czyli płac, urlopów, zatrudniania czy szkoleń, w dział wsparcia biznesu, który dostaje bardzo określone zadania od zarządów. Często chodzi tu o znalezienie oszczędności albo rozwiązań, które przełożą się na większą efektywność pracy.
Do niedawna naturalną odpowiedzią na takie polecenie były zwolnienia pracowników albo cięcia płac. Po jakie rozwiązania mogą dziś sięgnąć firmy?
Jednym z nich są powszechnie dziś stosowane elastyczne firmy zatrudnienia. Jednak nie jako doraźne rozwiązanie, lecz jako element polityki kadrowej firmy, która powinna określać, ile osób trzeba zatrudniać na stałe, jakie zasoby powinniśmy mieć w elastycznej formule outsourcingu, a jakie w postaci pracy tymczasowej. Tym bardziej że tym, czego dziś wszyscy doświadczamy, jest absolutna zmienność popytu.
Co jeszcze prześwietla audyt poza strukturą zatrudnienia?