Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce zwiększyć rolę kontraktu socjalnego. Przygotowuje nowelizację ustawy o pomocy społecznej.
Dziś przyznają ją ośrodki, ale nie wymagają nic w zamian. Na 2,2 mln osób objętych pomocą podpisują niecałe 80 tys. kontraktów socjalnych. Po nowelizacji ustawy ma się to zmienić. Zasiłki będą działać na klientów ośrodków pomocy społecznej motywacyjnie.
– Kontrakt socjalny to forma porozumienia osoby chcącej korzystać ze wsparcia z ośrodkiem pomocy społecznej. W porozumieniu określone są warunki, które trzeba spełnić, by otrzymać zasiłek. Ośrodek może na przykład zobowiązać do przeszkolenia, które umożliwi uzyskanie pracy, lub do podjęcia pracy społecznie użytecznej – tłumaczy Tomasz Kaźmierczak z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji.
I dodaje, że ośrodki pomocy społecznej wolą przyznać zasiłek i mieć spokój, bo ich klienci potrafią się odwoływać, gdy gmina zmusza ich do kontraktu. Aktywizacja nie jest zaś obowiązkiem pracownika socjalnego. Prawo pozwala bowiem przyznać zasiłek i nie wymagać nic w zamian.
– Na Zachodzie jest inaczej – mówi Kaźmierczak. – W Polsce często nie ma sensu podpisywać umowy ze świadczeniobiorcą. Instytucja kontraktu socjalnego wisi bowiem w próżni. Brakuje na przykład centrów integracji społecznej. Jest ich w Polsce około 70 i są przy tym nierównomiernie rozmieszczone. Świadczeniobiorcy nie mają gdzie zdobywać umiejętności.