W wyroku z 15 października 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi sprzeciwił się wąskiemu, formalistycznemu interpretowaniu przepisów o przyznawaniu świadczeń pielęgnacyjnych (sygn. akt II SA/Łd 815/13). W jego opinii zdaniem zmuszanie opiekunów niepełnosprawnych do podejmowania fikcyjnego zatrudnienia po to tylko, żeby spełnić restrykcyjnie pojmowane przesłanki do nabycia prawa do świadczenia prowadzi do erozji prawa.
Bez etatu od 20 lat
Takie formalistyczne podejście zaprezentowały organy w sprawie pani M., która od 1993 r. nie pracuje zawodowo, bo na zmianę opiekowała się mężem - inwalidą I grupy i niepełnosprawną siostrą, na która pobierała świadczenie pielęgnacyjne. Pani M. nie ma prawa do zasiłku dla bezrobotnych - po śmierci siostry w kwietniu 2013 r. nie podjęła zatrudnienia i nie zgłosiła gotowości zatrudnienia w urzędzie pracy, gdyż już stale musiała opiekować się mężem. Wystąpiła więc o przyznanie specjalnego zasiłku opiekuńczego z tytułu sprawowania opieki nad mężem.
Burmistrz stwierdził, że pani M. była bierna zawodowo i dlatego odmówił jej prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego, który od stycznia 2013 r. może być przyznawany osobom rezygnującym z pracy, by opiekować się chorym członkiem rodziny. Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało tę decyzję wskazując, że art. 16a ustawy o świadczeniach rodzinnych wskazuje, że specjalny zasiłek opiekuńczy może być przyznany wyłącznie osobie rezygnującej z dotychczasowej aktywności zawodowej, czyli np. rozwiązującej stosunek pracy, wyrejestrowującej prowadzoną działalność gospodarczą. Zasiłek ma być częściową rekompensatą za tę rezygnację. Pani M. tymczasem pracowała do 1993 r., choć jej mąż jest inwalidą I grupy od 1985 r. Zdaniem SKO świadczy to o tym, że pomiędzy ustaniem zatrudnienia pani M. a koniecznością sprawowania przez nią opieki nad mężem nie było związku przyczynowego, którego wymaga przepis art. 16a ustawy.
W skardze do WSA pani M. wyjaśniła, że nie zrezygnowała od razu z pracy, bo po pierwsze mąż przez długi czas przebywał w szpitalach, a po drugie jego leczenie było kosztowne. Nie ukrywała też, że praca była dla niej rodzajem terapii w trudnej życiowej sytuacji.
Prawo nie może zmuszać do fikcyjnych działań
Sąd skrytykował organy administracyjne za nierozpatrzenia wszystkich okoliczności sprawy, błędną interpretacją ujawnionych w sprawie faktów, a przede wszystkim za wadliwą wykładnię przepisu art. 16a ustawy o świadczeniach rodzinnych. Sąd zwrócił uwagę, że przepis art. 16a ust. 8 wylicza, komu specjalny zasiłek opiekuńczy nie przysługuje. Nie wymienia osób bezrobotnych.