Komisja przyjęła kilkadziesiąt poprawek legislacyjnych i redakcyjnych do projektu nowelizacji dotyczącego OFE i dwie merytoryczne.
– Najważniejsza poprawka polegała na podniesieniu limitu inwestycji w papiery jednej spółki z 5 proc. do 10 proc. Chodzi o to, by po wejściu w życie nowelizacji nie musiały ich pospiesznie wyprzedawać. Doprecyzowaliśmy także, że OFE będą przekazywać do ZUS środki w polskiej walucie – relacjonował Dariusz Rosati, przewodniczący komisji.
Posłowie pracowali cały dzień – przed osiem godzin, by zdążyć przed dzisiejszym drugim czytaniem. Dziś też ma być gotowe sprawozdanie. Nie było łatwo, bo Biuro Legislacyjne Sejmu zgłosiło aż 61 poprawek do 39 artykułów ustawy. Poprawki zgłaszali też posłowie.
– To świadczy o tym, jak ten dokument jest wątpliwy pod względem legislacyjnym. Nie mamy nawet doby, by zapoznać się z poprawkami – mówił na wczorajszym posiedzeniu komisji poseł Jacek Bogucki (Solidarna Polska).
– Jeżeli poprawki mają charakter jedynie redakcyjny, a taki zazwyczaj jest charakter poprawek zgłaszanych przez Biuro Legislacyjne Sejmu, nie trzeba dawać posłom czasu na ich przeanalizowanie – komentował prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.