Reklama
Rozwiń
Reklama

Składki od kontraktów to zły pomysł

Rozmowa: Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP

Publikacja: 05.02.2014 08:40

Rz: Jak pan ocenia propozycję ministra pracy, by nałożyć składki emerytalne na wynagrodzenia z umowy ?o dzieło?

Andrzej Malinowski:

Wszystko wskazuje na to, że wbrew zapewnieniom premiera Donalda Tuska z tzw. drugiego expose oraz przedstawionej przed rokiem negatywnej opinii Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej umowy o dzieło zostaną jednak oskładkowane. Zmiana polityki rządu, która nastąpiła przed kilkoma tygodniami, zmierzająca do ozusowania umów cywilnoprawnych, jest zaskakująca. Jednocześnie rząd zdaje się ignorować argumenty o negatywnym wpływie takiego działania na rynek pracy i na gospodarkę.

Przypomnę, że równo rok temu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło partnerom społecznym uwagi do propozycji oskładkowania umów o dzieło. Wynikało z nich jednoznacznie, że: „umowa o dzieło, jako umowa rezultatu, nie przystaje do systemu ubezpieczeń społecznych". Najwyraźniej teraz rząd zmienił zdanie, albowiem na poniedziałkowym posiedzeniu zespołu problemowego Komisji Trójstronnej ds. Ubezpieczeń Społecznych wiceminister Marek Bucior przedstawił propozycje objęcia umów o dzieło obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym. A jak to często bywa z propozycjami o charakterze fiskalnym – wcześniej czy później zapewne doczekają się  realizacji. Być może nastąpi to jeszcze w 2014 r.

Czy po wprowadzeniu proponowanego przez rząd oskładkowania umów-zleceń ?i o dzieło wzrosną koszty zatrudnienia?

Reklama
Reklama

Rzeczywiście, może się tak stać. A wszystko po to, by ograniczyć deficyt finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wychodzi na to, że bez względu na interesy przedsiębiorców taki jest nadrzędny cel polityki rządu, który poszukuje kolejnych źródeł jego zasilenia. Trudno nie odnieść wrażenia, że składki na ubezpieczenia społeczne zamiast swojej pierwotnej funkcji w naszym kraju coraz częściej nabierają charakteru podatkowego. Oskładkowanie umów cywilnoprawnych oznacza wzrost kosztów pracy, co pociąga za sobą ryzyko wzrostu bezrobocia oraz rozrostu szarej strefy.

Czy dzięki tym zmianom uda się zmniejszyć liczbę kontraktów cywilnoprawnych zawieranych ?z pracownikami, tak jak to zapowiadał premier?

Wręcz przeciwnie. Można się spodziewać ucieczki części osób na samozatrudnienie, co potwierdzają przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Tym samym planowane zmiany, zamiast poprawić, tylko pogorszą sytuację osób pracujących ?na podstawie umów cywilnoprawnych.

Najbardziej martwi mnie to, że rząd, zamiast szukać przyczyny wzrostu liczby umów cywilnoprawnych, jak zwykle postanowił zająć się zwalczaniem skutków. Powinniśmy raczej dążyć do zapewnienia pracodawcom odpowiedniego otoczenia prawnego, np. zmniejszenia kosztów zatrudnienia etatowego, które będzie stymulowało tworzenie nowych miejsc pracy i zachęcało do zatrudniania ?na umowach o pracę. Podnoszenie kosztów zatrudnienia to obecnie najgorsze z możliwych rozwiązań.

Rz: Jak pan ocenia propozycję ministra pracy, by nałożyć składki emerytalne na wynagrodzenia z umowy ?o dzieło?

Andrzej Malinowski:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama