Sam fakt, że opiekun niepełnosprawnego członka rodziny nie jest zatrudniony, decyduje o ustaleniu prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego. Nie ma znaczenia, czy wnioskujący o pomoc zrezygnował z pracy czy jej nie podjął. Takie jest sedno piątkowego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Przełomowe orzeczenie
– To przełomowy wyrok. Przybędzie wnioskujących o świadczenie, bo więcej osób będzie mogło spełnić przesłanki jego przyznania – ocenia Sonia Stach, starszy inspektor w Ośrodku Pomocy Społecznej w Gogolinie.
Specjalny zasiłek opiekuńczy został wprowadzony na początku 2013 r. Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych przysługuje osobom, na których ciąży obowiązek alimentacyjny, jeżeli rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w związku z koniecznością sprawowania stałej opieki nad niepełnosprawnym. Sądy miały z tymi przepisami problem od początku. Część przyznawała zasiłki i stosując wykładnię rozszerzającą, uznawała niepodejmowanie zatrudnienia za rezygnację z pracy, np. wyroki WSA w Łodzi (sygn. II SA/Łd 920/13, ?II SA/Łd 1028/13) oraz wyrok WSA w Poznaniu (sygn. IV SA/Po 965/13). W drugiej grupie orzeczeń sądy kierowały się literalną wykładnią i odmawiały zasiłku, np. wyrok WSA w Poznaniu (sygn. IV SA/Po 824/13) czy wyrok WSA w Bydgoszczy (sygn. II SA/Bd 844/13).
– Przepisy dotyczące specjalnego zasiłku opiekuńczego są sprzeczne z konstytucją. Trafnie uzasadnił to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi – zauważyła w piątek sędzia NSA Izabella Kulig-Maciszewska.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi stwierdził, że litera przepisów różnicuje w sposób całkowicie niezrozumiały potencjalnych beneficjantów specjalnego zasiłku opiekuńczego na tych, którzy podejmują się sprawowania opieki po rezygnacji z pracy, oraz na tych, którzy rezygnują z podjęcia zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej i sprawują stałą opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny. To niezgodne z art. 32 konstytucji.