Westchnięcie kolegi z pracy może stanowić dyskryminację. "Przełomowy wyrok"

Sąd pracy w Southampton w Wielkiej Brytanii orzekł, że przesadne wzdychanie z powodu frustracji w stosunku do kolegi w pracy jest dyskryminacją. Brytyjskie media nazwały wyrok przełomowym.

Publikacja: 22.05.2025 15:32

Westchnięcie kolegi z pracy może stanowić dyskryminację. "Przełomowy wyrok"

Foto: Adobe Stock

Sprawa dotyczyła programisty zatrudnionego w sierpniu 2020 r.  w Roke Manor Research, firmie, która stworzyła system śledzenia piłki Hawk-Eye, używany m.in. na Wimbledonie  i w piłce nożnej. Inżynier Robert Watson cierpi na ADHD, które zdiagnozowano dopiero w listopadzie 2022 r. Być może dlatego łatwo się rozpraszał i miał problemy z punktualnością. Po postawieniu diagnozy zaczął przyjmować leki i wziął cztery dni zwolnienia lekarskiego. 

Gesty i wydechy pod adresem pracownika mogą poniżać

Kiedy wrócił do pracy, D.T. - kierownik jednego z projektów, przy których Watson pracował, powiedział mu że „coś musi się zmienić”, ponieważ z powodu nieobecności pana Watsona, on miał więcej pracy i musiał poświęcić „kilka dodatkowych dni", aby projekt się nie opóźniał. Krytyka Watsona nie ustała także w następnych dniach. Ze strony D.T. padały komentarze, które wywołały u niego niepokój: Kolega miał kwestionować liczbę godzin, jakie Robert Watson poświęca pracy, sposób wykonywania obowiązków i czas spędzony przy biurku projektowym. Kolega miał mu powiedzieć, że staje się „czystym zagrożeniem”, a nawet zażartował na temat jego stanu: „odłóż na chwilę ADHD na bok”.  Watson twierdził też, że swoją frustrację D.T. wyładowywał na nim także w sposób niewerbalny: wzdychając i przesadnie wydychając powietrze. Zachowania te doprowadziły Watsona do łez.

Sąd uznał, że  zachowanie D.T. wobec kolegi miało charakter dyskryminujący. Sędzia Catherine Rayner stwierdziła, że „reakcje innych osób, wyrażone werbalnie, westchnieniem czy gestykulacją, mogą mieć druzgocący wpływ na jego poczucie własnej wartości i lęk”.

Szefostwo powinno dostosować presję do możliwości

- Powodem wyrażania frustracji były rzeczy, które same w sobie wynikały z niepełnosprawności pana Watsona, takie jak jego niepunktualność i sposób pracy oraz fakt, że spędzał czas poza biurem projektowym. Gdyby jednak Roke Manor Research odpowiednio wcześniej podjęło kroki w celu zidentyfikowania, co i jak można dostosować z powodu specyfiki pana Watsona i zapewniło jemu oraz kierownikowi projektu niezbędne wsparcie, to jest całkiem prawdopodobne, że D.T. nie cierpiałby z powodu presji w pracy, a co za tym idzie – udałoby się uniknąć jego dyskryminujących zachowań".  

Orzeczenie sądu pracy otwiera Robertowi Watsonowi drogę do otrzymania odszkodowania, którego wysokość zostanie ustalona na późniejszej rozprawie. Sąd oddalił inne roszczenia Watsona: o niesłuszne zwolnienie, a także dotyczące dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność. 

 

Sprawa dotyczyła programisty zatrudnionego w sierpniu 2020 r.  w Roke Manor Research, firmie, która stworzyła system śledzenia piłki Hawk-Eye, używany m.in. na Wimbledonie  i w piłce nożnej. Inżynier Robert Watson cierpi na ADHD, które zdiagnozowano dopiero w listopadzie 2022 r. Być może dlatego łatwo się rozpraszał i miał problemy z punktualnością. Po postawieniu diagnozy zaczął przyjmować leki i wziął cztery dni zwolnienia lekarskiego. 

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura: język polski - poziom rozszerzony. Odpowiedzi eksperta WSiP
W sądzie i w urzędzie
Sposób na bezpłatne parkowanie w płatnej strefie? Jest wyrok
Prawo drogowe
Jakie kary grożą za kierowanie autem bez uprawnień? Trzy scenariusze wydarzeń
Prawo karne
Resort Bodnara usuwa kontrowersyjny przepis z czasów Ziobry
Prawo w Polsce
Wybory prezydenckie 2025. Jak zmienić miejsce głosowania przed drugą turą?